Zapowiada się kolejna podwyżka cen paliw
W opinii specjalistów, kolejna podwyżka cen paliw, jest tylko kwestią czasu. Niewykluczone, że krajowe rafinerie zdecydują się na ten krok już w najbliższych dniach.
W tym roku ceny paliw rosły już piętnaście razy.
OBSERWATORZY rynku zdecydowanie powtarzają, że fala podwyżek jeszcze się nie skończyła. Szesnasty wzrost cen benzyn nie musi być ostatnim w 1999 roku. Już dziś nie brakuje prognoz zakładających, że litr benzyny na początku roku 2000 będzie kosztował 3 zł.
TYM RAZEM podwyżka nie jest wymuszona wzrostem podatku akcyzowego. Głównym powodem, który może zdecydować o podniesieniu cen paliw, jest galopujący kurs ropy na świecie oraz niekorzystna relacja złotego do dolara. Obecnie większość rafinerii zmiany cen uzależnia od dalszego rozwoju sytuacji na rynku walutowym.
OD POCZĄTKU roku benzyna Et-94 podskoczyła średnio o ponad 45 proc. Niemal tyle samo więcej trzeba zapłacić za litr Eu-95, a olej napędowy zdrożał o blisko 43 proc.
W TEJ CHWILI krajowy olej napędowy jest sporo tańszy od importowanego, a różnica dochodzi do 70 zł/t. Taka różnica powoduje, że przywóz paliw z zagranicy staje się nieopłacalny. Z pewnością brak importu może w przyszłości spowodować spadek zapasów oleju do niebezpiecznego poziomu i kłopoty na naszym rynku. Krajowe rafinerie nie są w stanie zaspokoić potrzeb polskiego rynku.
PODOBNIE jak rosną notowania paliw w kraju, tak na świecie pną się w górę ceny ropy. Jeszcze w czerwcu tego roku na londyńskiej giełdzie płacono około 16 USD za baryłkę ropy w transakcjach dwumiesięcznych, podczas gdy w tej chwili sprzedający żądają za każdą baryłkę około 23 USD. Analitycy zajmujący się tym rynkiem podkreślają, że to nie koniec tendencji wzrostowej.
PODSTAWOWYM impulsem do podwyżek jest stanowczość krajów członkowskich OPEC w sprawie przestrzegania limitów wydobycia ustalonych w marcu tego roku. Wszystko to spowodowane jest wysokim stanem światowych zapasów ropy.
CORAZ częściej mówi się, że w najbliższych latach popyt na ropę będzie się zwiększał, głównie za sprawą rosnącego zainteresowania surowcami energetycznymi. Jednak niewykluczone, że dotychczasowe limity wydobycia ropy przez kraje OPEC będą przestrzegane w następnym roku.
WEDŁUG specjalistów, obecnie do Polski trafia, tańsza od notowanej w Londynie, ropa z Rosji. Jej cena nie przekracza poziomu 20 USD za baryłkę, ale jednocześnie jakość rosyjskiej ropy pozostawia wiele do życzenia.