Zielony koniec tygodnia na europejskich giełdach

WST
opublikowano: 2010-04-23 18:56

Największe zachodnioeuropejskie parkiety podniosły się w piątek z kolan. W czwartek upadły na nie po ciosie jakim okazał się raport o deficytach budżetowych państw Unii Europejskiej. Do zmiany tendencji zachęciły graczy zwyżki na Wall Street, która już wczoraj zdołała zakończyć dzień na plusie, choć początek czwartkowej sesji sugerował silną przecenę.

Na finiszu sesji indeks FTSE rósł o 1,03 proc. CAC zyskiwał 0,68 proc. zaś DAX zwyżkował o 1,47 proc.

Do zakupu akcji motywowały inwestorów dane makro, w tym odnotowany w kwietniu najwyższy od 11 miesięcy poziom wskaźnika Ifo, mierzącego nastroje wśród niemieckich biznesmanów. Wsparciem dla handlujących okazały się też raporty finansowe kilku liczących się spółek, jak choćby w przypadku Adidasa czy Volvo.

W przypadku drugiego na świecie producenta sprzętu sportowego aprecjację kursu wymusiło niejako podwyższenie prognozy całorocznego zysku. Nadzieję na lepsze wyniki dał pierwszy od pięciu kwartałów zysk odnotowany w okresie styczeń-marzec 2010 r.

Z kolei szwedzki producent samochodów rósł momentami o ponad 12 proc. notując najwyższy od lutego 2009 r. dzienny wzrost. Wbrew oczekiwaniom analityków, prognozujących stratę rzędu 8,25 mln koron, producent ciężarówek odnotował zysk kwartalny w kwocie aż 1,68 mld koron (231 mln USD). Dobre wiadomości ze spółki wsparły notowania koncernu Renault, który posiada 20 proc. udziałów w Volvo.

Wzięciem cieszyły się udziały Deutsche Postbank, rosnąc najmocniej od ostatniego lipca. Wszystko za sprawą spekulacji, że Deutsche Bank szykuje ofertę całkowitego przejęcia pożyczkodawcy detalicznego.