i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Bank centralny Zimbabwe chce wprowadzić na rynek złote monety, które przez społeczeństwo mają być wykorzystywane do przechowywania wartości i służyć ustabilizowaniu tracącej na wartości waluty krajowej, informuje Bloomberg.
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Bank centralny Zimbabwe chce wprowadzić na rynek złote monety, które przez społeczeństwo mają być wykorzystywane do przechowywania wartości i służyć ustabilizowaniu tracącej na wartości waluty krajowej, informuje Bloomberg.
fot. Andrey Rudakov/Bloomberg
Złoto w obiegu pieniężnym już dawno wyparte zostało przez banknoty i monety wytwarzane z metali nieszlachetnych. Ich wartość oparta jest o swoistą umowę społeczną. Co innego pieniądze wytworzone ze złota czy innych metali szlachetnych. Pozwalają na posiadanie realnych aktywów, stanowiąc zabezpieczenie m.in. przed inflacją. Z takiego założenia wyszedł ostatnio bank centralny Zimbabwe, który zamierza od 25 lipca sprzedawać obywatelom złote monety. Mają one mieć wagę 1 uncji i nazwane zostały Mosi oa-Tunya Gold Coin nawiązująca do Wodospadów Wiktorii.
Bank sprecyzował, że Złote monety będą dostępne w sprzedaży publicznej zarówno w lokalnej walucie, jak i dolarach amerykańskich oraz innych walutach obcych po cenie opartej na obowiązującej międzynarodowej cenie złota i koszcie produkcji.
22 karatowa moneta będzie posiadać unikalny numer seryjny, będzie w prosty sposób wymienialna na gotówkę oraz będzie mogła pełnić rolę zabezpieczenia dla pożyczek i kredytów.
Ma stanowić również zabezpieczenie przed hiperinflacją i utratą wartości przez dolara zimbabweńskiego. Według najnowszych danych, w czerwcu 2022 r. oficjalna stopa inflacji w tym afrykańskim kraju wyniosła 192 proc., a de facto jest nawet kilka razy wyższa. Z kolei lokalna waluta straciła w tym roku już dwie trzecie swojej wartości w stosunku do dolara amerykańskiego.