Ziobro liczy, że powstanie koalicja większościowa

(Paweł Kubisiak)
opublikowano: 2006-10-15 15:59

Minister sprawiedliwości liczy, że powstanie nowa większościowa koalicja rządowa, co pozwoli przyjąć kilkadziesiąt projektów ustaw.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro liczy, że powstanie nowa większościowa koalicja rządowa, co pozwoli przyjąć kilkadziesiąt projektów ustaw przygotowanych przez jego resort. Zaznaczył, że nie uczestniczy on bezpośrednio w rozmowach koalicyjnych.

"Mam nadzieję, ze koalicja powstanie. Może ja patrzę subiektywnie i jednostronnie ale wiem, że warto nawet dokonywać trudnych poświęceń i w tym sensie ufam, że większość uda się zbudować" - powiedział Ziobro podczas niedzielnej konferencji prasowej w Krakowie.

Jego zdaniem, gdyby doszło do przedterminowych wyborów, to nie udałoby się przyjąć kilkudziesięciu projektów ustaw przygotowanych w resorcie sprawiedliwości, które - według Ziobry - zmieniają oblicze polskiego wymiaru sprawiedliwości.

"Obawiam się, że jeżeli dojdzie do przedterminowych wyborów, to niestety żadne z ugrupowań, które w tej chwili wiodą prym w sondażach, nie kładzie takiego nacisku na reformę wymiaru sprawiedliwości. Poza tym na zasadzie skoro nie nasze to niedobre - może tą ciężką pracę z całego roku wyrzucić do kosza" - ocenił minister.

Ziobro pytany o publikację "Dziennika" o wykupieniu przez polityków SLD mieszkań na warszawskim Wilanowie odpowiedział, że dotarły do niego echa tej sprawy, i jeśli okaże się, iż doszło tam do przestępstw, to prokuratura się tym zajmie.

"Nie ma równych i równiejszych do czasu kiedy będę prokuratorem generalnym. Prokuratura dobiera się teraz również do polityków (...). Od czasu, gdy zostałem prokuratorem generalnym tam gdzie jest polityka nie ma żadnych oporów i obaw, by takie sporawy podejmować - z tego powodu jesteśmy atakowani i zarzuca się prokuraturze upolitycznienie, ale upolitycznienie byłoby wtedy gdybyśmy takich spraw nie podejmowali" - mówił.

Minister komentując postępowania prowadzone wobec kandydatów w wyborach samorządowych różnych partii powiedział, że jest to problem poszczególnych ugrupowań, jak dobierają swoich kandydatów. "Jeżeli dobierają takich, w stosunku do których prokuratur prowadzi postępowanie, stawia zarzuty i kieruje akt oskarżenia, to ryzyko biorą na własne sumienie" - ocenił.

"Prokuratorzy mają robić to co do nich należy (...). Póki ja będę prokuratorem generalnych będę domagał się, aby w każdym wypadku gdzie jest uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa były stawiane zarzuty politykom, niezależnie jakiej opcji będzie to dotyczyć. Czy to dotyczy ważnego polityka PiS, czy posła z SLD, czy PO reguły są takie same. To partie muszą wybierać ludzi, którzy są wolni od zarzutów" - podkreślił Ziobro. (PAP)