Hossa na rynku złota ma swoje podłoże znacznie głębiej niż gra inwestorów na obniżki stóp procentowych w USA czy forma zabezpieczenia przed ryzykiem geopolitycznym. Przyczyn jest znacznie więcej, a ich znaczenie dalekosiężne. Wraz ze sloganem Make America Great Again został zapoczątkowany nowy ład społeczno-gospodarczy, który łamie dotychczasowy porządek trwający na rynkach finansowych od upadku systemu Bretton Woods w 1971 r.
Uprzywilejowany model wzrostu gospodarki USA (nazywany exorbitant privilege), został oparty na supremacji dolara, który stał się ogólnoświatową walutą rezerwową. Niekwestionowana przez lata pozycja dolara i wynikające z tego tytułu korzyści ekonomiczne doprowadziły USA do osiągnięcia statusu globalnego hegemona. Dzięki temu Stany Zjednoczone oferują wysoki poziom edukacji, najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne i stworzyły najskuteczniejszą armię na Ziemi.
Jednak supermocarstwo ponosi swoje koszty. Ich wyrazem jest ponad bilionowy deficyt handlowy z resztą świata, dług publiczny stanowiący 120 proc. PKB oraz koszty finansowe równe 11 proc. wydatków rządowych. Jest oczywiste, że silny dolar stał się dla USA zbyt uciążliwy, w szczególności w otoczeniu wyższych stop procentowych. Sposobów na jego osłabienie jest wiele, począwszy od zmasowanej presji rządowej na FED, wojnie handlowej z całym światem, a na restrukturyzacji zadłużenia kończąc.
W konsekwencji obserwujemy na rynkach postępujący odwrót od aktywów dolarowych w bankach centralnych. Na przykład najwięksi wierzyciele USA, czyli Chiny i Japonia, coraz mniej ochoczo kupują nowe emisje obligacji amerykańskich. Pewnie następni w kolejce będą Niemcy, którzy w obliczu zagrożeń militarnych Europy sami finansują potężne wydatki rządowe sięgające już 1,5 bln euro. Wydaje się, że obecnie jedyną alternatywą wobec systemu dolarowego może być właśnie złoto oferujące ultrapłynny rynek, pozostające poza systemem sankcji międzynarodowych i będące również stroną wymiany barterowej. W przyszłości taką rolę spełniać mogą również waluty cyfrowe w tym np. eyuan, ale być może także i inne, oparte o aktywa surowcowe (ropę, gaz ziemny). Warto na koniec zwrócić uwagę, że zmiana omawianego paradygmatu (odejścia od dolara na rzecz złota) stanowi element długoterminowej strategii, w której elastyczność cenowa jest raczej czynnikiem mało istotnym.
Materiał ma charakter wyłącznie reklamowy i informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu cywilnego, jak również usługi doradztwa inwestycyjnego oraz udzielania rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych lub ich emitentów w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, a także nie jest formą świadczenia doradztwa podatkowego ani pomocy prawnej. Skarbiec TFI S.A. podlega nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego. Skarbiec TFI SA z siedzibą: al. Armii Ludowej 26, 00-609 Warszawa (KRS 0000060640).