Wtorek przyniósł ponowne osłabienie złotego, który wybił swoje minima osiągnięte w czwartek 24 lutego – w pierwszym dniu zbrojnej inwazji na Ukrainie. Rynki przestają wierzyć w to, że konflikt zakończy się szybko, a jego skutki będą mało zauważalne dla globalnej gospodarki.
Pojawia się szereg głosów, że główne banki centralne powinny być bardziej aktywne w obecnej sytuacji, co jednocześnie oznaczałoby opóźnienie planowanych działań mających na celu normalizację polityki monetarnej w nadchodzących miesiącach. Z drugiej strony to może nie być łatwe, biorąc pod uwagę, że dalsze sankcje na Rosję mogą oznaczać utrwalenie się wysokiej inflacji, a wiec tego, czego większość decydentów chciałaby za wszelką cenę uniknąć.