Jeszcze przed otwarciem rynku polskiego złoty stracił na wartości ponad pół procent. Notowania EUR/PLN zwyżkowały do poziomu 3,81, a kurs dolara znalazł się blisko bariery 2,80. Po południu, kiedy kurs EUR/USD zwyżkował do poziomu 1,37, kurs złotego powoli odrabiał straty.
Inwestorów nie wystraszyły doniesienia o bankructwie kolejnych firm związanych z amerykańskim rynkiem kredytów hipotecznych, spadki indeksów giełdowych i ucieczka z inwestycji carry trade. Poranne osłabienie złotego zostało wykorzystane przez część uczestników rynku jako szansa do sprzedaży walut. To dowodzi, że złoty nie jest postrzegany jako waluta przewartościowana.
Do końca tygodnia spodziewamy się nadal nerwowych ruchów na rynku, trudno jednak oczekiwać większej niż wczoraj deprecjacji złotego.
Marek Wołos
DM TMS Brokers