WARSZAWA (Reuters)- Złoty otworzył się na poziomie nieco słabszym wobec dolara, równocześnie wzmacniając się około 1,0 procenta do euro, na co wpływ mogły mieć zwyżki na giełdach amerykańskich oraz wypowiedzi ministra finansów o skali tegorocznej inflacji.
- Na otwarciu kurs złotego do dolara wyniósł 4,0775, wobec 4,0750 wieczorem we wtorek. Polska waluta wzmocniła się do euro, a kurs wyniósł 3,7058 wobec 3,7460 poprzedniego dnia, po tym jak waluta europejska spadła wobec dolara do dwutygodniowego minimum.
- Dealerzy uważają, że 4,8-procentowy wzrost na amerykańskim Nasdaq może wzmocnić słabe nastroje inwestorów i wpłynąć na powrót popytu ze strony zagranicy, po tym jak ze względu na globalne ochłodzenie, w początkach tygodnia sprzedawano polską walutę.
- Jarosław Bauc, minister finansów powiedział w środę, że średnioroczna inflacja wyniesie w tym roku około sześciu procent wobec siedmiu procent założonych w ustawie budżetowej.
- Bauc powiedział także, że złoty w ciągu ostatnich miesięcy zbyt się umocnił i może tracić na wartości, jeśli import wzrośnie. "Jeżeli ta moc złotego przyczyni się do wzrostu importu, co jest dość prawdopodobne (...) to sytuacja ulegnie zmianie i złotówka będzie musiała siłą rzeczy się osłabić. Miejmy troszeczkę zaufania do mechanizmów rynkowych" - powiedział.
- Lutowa inflacja, która ma zostać podana w czwartek, może spaść do 7,0 procent licząc rok do roku, wobec 7,4 procent w styczniu, wynika z ankiety Reutera.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))