Złoty w podobnej sytuacji jak pod koniec lat 90. (ANALIZA TECHNICZNA)

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2017-07-13 16:45
zaktualizowano: 2017-07-13 16:53

Umocnienie złotego z pierwszego półrocza może być dopiero początkiem dobrej passy krajowej waluty, podpowiada historyczna analogia.

W pierwszym półroczu złoty umocnił się do dolara o 13,1 proc. (do euro zyskał 4,1 proc.), co pod względem stopy zwrotu plasowało go na drugim miejscu wśród 32 ważniejszych walut świata. Ten impuls wzrostowy może zapoczątkować dłuższe umocnienie krajowej waluty, podpowiada analiza wykresu indeksu opartego na notowaniach złotego. Realny efektywny kurs walutowy dla Polski, czyli kurs złotego odniesiony do koszyka walut partnerów handlowych oraz skorygowany o różnice w inflacji, wskazywał, że na przełomie roku krajowa waluta była w rzeczywistości najsłabsza od 2004 r.

Obliczany przez Bank Rozliczeń Międzynarodowych wskaźnik realnego kursu efektywnego dwa lata temu przełamał od góry linię wyznaczającą długoterminowy trend lekkiego umacniania się złotego. Kiedy poprzednio wskaźnik znajdował się pod linią, wrócił powyżej niej, po czym przez ponad 10 lat kontynuował przecinane korektami umocnienie, wspierane bliskością tejże linii. Jeżeli tak stanie się i tym razem, powrót powyżej wsparcia oznaczałby falę umocnienia o skali zbliżonej do połowy zwyżki z pierwszego półrocza (czyli przykładowo o 8 groszy do euro oraz o 24 grosze do dolara).

W kolejnych latach notowania złotego nie schodziłyby już poniżej pułapów wyznaczonych przez linię trendu na wykresie realnego kursu efektywnego, co w uproszczeniu oznaczałoby w obecnej chwili utrzymywanie się kursu euro poniżej 4,15 zł (później to ograniczenie schodziłoby jeszcze niżej). Za scenariuszem długoterminowego umocnienia złotego przemawiają czynniki fundamentalne, oceniał w rozmowie z „pb.pl” Marcin Mazurek, ekonomista mBanku. Wśród nich wymieniał całkowite uwzględnienie w cenach ryzyka politycznego, stabilność gospodarki, dobrą kondycję budżetu oraz perspektywę wznowienia napływu funduszy unijnych.