Sytuacja w największej części sektora produkcji rolno-spożywczej, czyli w hodowli i przetwórstwie mięsa jest zróżnicowana. Z jednej strony w trudnej sytuacji znajduje się przedsiębiorstwa zajmujące się hodowlą drobiu. Bank Pekao w opublikowanym w tym tygodniu raporcie „Rok pandemii w branży spożywczej” wskazali ten segment jako najgorzej radzący sobie w pandemii, zarówno pod kątem kierunku zmian sytuacji finansowej w 2020 r., jak również strukturalnej oceny ogólnej sytuacji finansowej. Przychody firm z branży spadły o 3 proc. w odniesieniu do roku 2019, co było efektem ich dużego spadku aż o 10 proc. r/r w II poł. 2020 r., po wzroście o 5 proc. w I poł. Odpowiadał za to zwłaszcza spadek eksportu o 317 mln EUR (-11 proc.).
Na skutek spadku przychodów pogorszyły się również wskaźniki przedsiębiorstw działających w tym segmencie. Rentowność netto w I półroczu 2020 r. obniżyła się o z 2,0 proc. do 1,3 proc. (-0,7 pp.), a w II półroczu do -0,1 proc. (-1,9 pp.), co oznacza, że w zagregowanym ujęciu przedsiębiorstwa te osiągnęły stratę netto. Odbiło się to negatywnie na ich zadłużeniu – wskaźnik zadłużenia obrazujący relację długu do aktywów wzrósł na koniec 2020 r. o 6 pp. do 58 proc. Pogorszeniu uległa również sytuacja płynnościowa, a inwestycje tych przedsiębiorstw spadły o 10 proc. r/r. Zła sytuacja była głównie skutkiem zahamowania popytu zagranicznego z kanału HoReCa (hotele, restauracje, catering), ale także szybkiego wzrostu cen pasz w II poł. roku, co wpłynęło na spadek opłacalności produkcji. Branża wskazuje również na niekorzystny wpływ czynników strukturalnych, przede wszystkim przybierający na sile trend ograniczania czy rezygnacji z jedzenia mięsa.
Z kolei już w 2021 r. branża zmaga się z kolejnymi problemami. Choć wydawało się, że brexit spowoduje tylko przejściowe problemy i dzięki nowej umowie handlowej pomiędzy UE a Wielką Brytanią uda się utrzymać wysoki eksport do tego kraju, to obecnie firmy sygnalizują, że coraz mniej eksportują na tamtejszy rynek i tracą go na rzecz innych dostawców, m.in. z Ukrainy.
Drugim poza brexitem problemem branży okazała się wysoce zjadliwa grypa ptaków (HPAI). Do tej pory stwierdzono 326 jej ognisk, głównie w powiecie żuromińskim i mławskim, gdzie znajduje się duże zagęszczenie ferm. Skutkiem była konieczność wybicia ponad 11 mln sztuk drobiu. W tym tygodniu zarówno szef Inspekcji Weterynaryjnej, jak i Minister Rolnictwa zapewniali, że choroba jest opanowana. Jednak między 13-16 maja stwierdzono 10 nowych ognisk, a do utylizacji skierowano prawie 0,5 mln sztuk drobiu. Tym samym perspektywy branży w tym zakresie dalej są niepewne. Ogólne perspektywy powinny się poprawiać wraz z luzowaniem obostrzeń oraz zwiększonym popytem z kanału HoReCa, jednak negatywnie na rentowność mogą wpływać wciąż wysokie cen pasz.
Na skutek pandemii w trudnej sytuacji znalazły się również przedsiębiorstwa zajmujące się hodowlą mięsa wieprzowego. Przychody spadły w 2020 r. o 12 proc. r/r, głównie na skutek spadku w II poł. roku o 22 proc. Eksport branży obniżył się o 121 mln EUR (-7,5 proc.), właściwie wyłącznie na skutek spadku popytu z UE oraz Wielkiej Brytanii. Popyt z innych kierunków pozostał na niezmienionym poziomie. Paradoksalnie jednak poprawiła się jednak rentowność netto przedsiębiorstw, która w I półroczu wzrosła z 0,5 proc. do 3,1 proc. (2,6 pp.), a w II półroczu do 5,0 proc. (2,5 pp.). Ponadto, wskaźnik zadłużenia spadł o 7 pp., do 50 proc., poprawiła się również sytuacja w zakresie płynności. Jednym wskaźnikiem, który istotnie się pogorszył były inwestycje, które spadły w ujęciu r/r aż o 34 proc..
Głównymi czynnikami stosunkowo łagodnego przejścia przez 2020 r. był niższy udział eksportu w przychodach, a także tradycyjnie wysokie spożycie w domach, m.in. w formie wędlin, co sprawiło, że spożycie mięsa wieprzowego było bardziej odporne na restrykcje epidemiczne. To wraz z luzowaniem obostrzeń i powrotem popytu z kanału HoReCa sprawia, że branża pozytywnie ocenia swoje perspektywy w bieżącym roku. Głównym ryzykiem pozostaje afrykański pomór świń. Dotychczas odnotowano ponad 1270 przypadków pomoru, jednak na razie głównie wśród dzików; wśród trzody chlewnej potwierdzono tylko jedno ognisko. Ryzyko to nie jest więc na ten moment wysokie.
W jeszcze lepszej kondycji w 2020 r. były przedsiębiorstwa zajmujące się przetwórstwem mięsa. Ich łączne przychody w całym roku wzrosły o 5 proc. r/r – o 7 proc. w I poł. roku oraz o 4 proc. w II poł. Był to głównie efekt wzrostu eksport o 139 mln EUR. Rentowność netto w tym segmencie wzrosła o 0,5 pp. w I poł. roku osiągając 3,1 proc., a w drugim do poziomu 3,8 proc. Poprawiła się również sytuacja w zakresie zadłużenia. Był to skutek głównie umiarkowanej zależności branży od eksportu oraz produkcji przeznaczonej głównie dla kanału detalicznego.
W lutym 2021 r. eksport większości najważniejszych wyrobów rolno-spożywczych znajdował się na poziomie niższym niż przed rokiem. Eksport mięs i podrobów był niższy o 16,7 proc. r/r, jednak dobrze radziły sobie przetwory z mięs, których eksport wzrósł o 9,9 proc. r/r. Wyższy o 21,3 proc. w ujęciu r/r był także eksport polskiego „hitu eksportowego” zeszłego roku, czyli zbóż, jednak jego dynamika wyraźnie się obniżyła. Wzrósł również eksport cukru i wyrobów cukierniczych (6,4 proc. r/r), a także nieznacznie owoców (0,6 proc.). Spadł natomiast eksport m.in. nabiału (-5,5 proc.) warzyw (-8,2 proc.), napojów i alkoholu (-9,3 proc.) oraz tytoniu (-7,9 proc.).


Ceny hurtowe wybranych istotnych produktów w Polsce wykazują w większości umiarkowane wzrosty. Rosną ceny m.in. marchwi, mleka spożywczego UHT, mleka w proszku oraz półtuszy wieprzowej. Uwagę zwraca natomiast istotny spadek ceny ziemniaków, które od szczytu w połowie 2019 r. spadły o ponad 60 proc. Jest to z jednej strony skutkiem niższe popytu na skutek zamknięcia lokali gastronomicznych, a z drugiej wyższych zbiorów w 2020 r. Analogiczna sytuacja dotyczy także m.in. cebuli i buraków.
Co dalej? Hodowcy i przetwórcy mięsa stoją przez zróżnicowanymi perspektywami. Dla hodowców drobiu kluczowy będzie rozwój ptasiej grypy. Jeśli uda się ją opanować to powinni oni przynajmniej częściowo odrobić straty dzięki luzowaniu restrykcji i otwarciu kanału HoReCa i wzrostowi popytu ze strony eksportu. Zdecydowanie lepsze perspektywy stoją przez hodowcami mięsa czerwonego i przetwórcami, którzy w dobrej kondycji przeszli przez pandemią, dzięki czemu bardziej optymistycznie mogą spoglądać na 2021 r.