Rynek pierwotny Spółka ustaliła cenę akcji w ofercie publicznej na rozsądnym poziomie
Dziś ruszają zapisy na akcje ZUK Stąporków, spółki zajmującej się projektowaniem, produkcją i montażem urządzeń wykorzystywanych przede wszystkim w sektorach energetycznym, ochrony środowiska oraz budowlanym. Oferta spółki jest ciekawa, choć płynność akcji będzie niewielka, a akcjonariat zdominował jeden inwestor — Stalmax (czytaj obok). Jednak to dzięki inwestorowi firma się rozwija i inwestuje w unowocześnienie technologii oraz parku maszynowego.
Koncentracja na najbardziej złożonych i zaawansowanych projektach dla wymagających klientów oraz rozwój eksportu zaowocowały wyraźną poprawą wyników. W 2006 r. spółka wypracowała 50,8 mln zł przychodów. Był to wynik o 50 proc. wyższy niż w 2005 r. Dynamikę sprzedaży śrubowała przede wszystkim produkcja osprzętu budowlanego. Firma doceniła potencjał tej branży, a to był strzał w dziesiątkę. Produkcja wyrobów dla budownictwa rosła średniorocznie o ponad 100 proc., a jej udział w strukturze sprzedaży wzrósł z 23,4 proc. w 2004 r. do niemal 47 proc. w 2006 r. Wcześniej spółka obsługiwała przede wszystkim sektor energetyczny, charakteryzujący się dużymi wahaniami zamówień (np. spadek sprzedaży dla tego segmentu w 2005 r. wyniósł 38 proc.). Lepsze wyniki były także rezultatem rozwoju eksportu, którego wartość wyniosła w 2006 r. 37,3 mln zł.
Wraz z szybko rosnącymi przychodami rosła także rentowność prowadzonej działalności. Rentowność działalności operacyjnej zwiększyła się z 4 proc. w 2004 r. do 10,9 proc. w roku ubiegłym. Zysk operacyjny wyniósł w 2006 r. 5,5 mln zł (wzrost o 93 proc.), zaś zysk netto 4,3 mln zł (wzrost o 97 proc.). Prognozy na ten rok również są bardzo optymistyczne. Zarząd szacuje, że przychody wyniosą 61 mln zł (wzrost o blisko 20 proc.), a zysk netto 5,85 mln zł (wzrost o prawie 35 proc.). Wydaje się,
że są to ostrożne szacunki. Do końca I kwartału 2007 r. wartość najważniejszych kontraktów, których realizacja jest spodziewana w tym roku, wyniosła około 40 mln zł, co stanowi 65 proc. rocznej prognozy.
Niepokoić może bardzo mocne uzależnienie spółki od jednego odbiorcy. W ubiegłym roku 42 proc. sprzedaży realizowano na rzecz firmy Hunnebeck (dostawca szalunków i rusztowań). Ewentualne problemy i utrata tego kontrahenta mogą mieć duży wpływ na wyniki. Firma zapowiada, że po podwyższeniu mocy produkcyjnych nie wyklucza dalszego zwiększania produkcji dla tego odbiorcy.
Akcje firmy wyceniamy na 29,7 zł, czyli niewiele poniżej maksymalnej ceny emisyjnej (30 zł). Wycena nie uwzględnia przyszłych inwe-
stycji, gdyż ich wpływ obecnie trudno oszacować.
Prognozujemy, że w 2007 r. ZUK Stąporków zwiększy przychody o 27,2 proc., zaś w okresie do nieskończoności o 4,3 proc. Nasze oczekiwania są więc wyższe niż prognozy samej spółki. Oceniamy pozytywnie perspektywy branży, strategię firmy. Uwzględniamy też dobrą sytuację z kontraktami po I kwartale. Uważamy, że to zapewni realizację prognozy zarządu na ten rok. Jednak silna konkurencja oraz mocny złoty powodują, że firmie trudno będzie zwiększyć uzyskiwane marże operacyjne. Szacujemy, że w okresie do nieskończoności marże operacyjne netto nie zmienią się i pozostaną na poziomie 8,8 proc. z ostatnich czterech kwartałów.
ZUK Stąporków chce rozwijać się organicznie. Pieniądze z emisji zostaną przeznaczone głównie na zwiększenie mocy produkcyjnych. Realizacja celów inwestycyjnych ma spowodować wzrost
zdolności o co najmniej 20 proc.
Plany te oceniamy bardzo dobrze, ale spółka musi znaleźć odbiorców na wyroby. Sprzyjać jej powinien wzrost inwestycji w energetyce, ekologii i budownictwie, stymulowany pieniędzmi z Unii. Największym zagrożeniaem jest duża konkurencja. Głównym elementem walki konkurencyjnej na tych rynkach jest cena. Zarząd ocenia jednak obecną pozycję na rynkach Europy bardzo dobrze i liczy na wzrost sprzedaży.
Prezentowane analizy i wyceny są wyrazem poglądów autorów i nie mogą być traktowane jako rekomendacja czy zalecenie podjęcia działań inwestycyjnych.