Zgodnie ze strategią na koniec 2027 r. największy ubezpieczyciel na rynku zamierza osiągnąć ponad 6,2 mld zł zysku netto przy przychodach z ubezpieczeń powyżej 36 mld zł. W III kwartale zysk netto grupy PZU wzrósł o 64 proc. r/r do 1,99 mld zł. Był o ponad 20 proc. wyższy od oczekiwań analityków. Zysk grupy za pierwsze dziewięć miesięcy 2025 r. wyniósł 5,2 mld zł, co oznacza wzrost o 42,7 proc. r/r. Skorygowany wskaźnik zwrotu na kapitale (aROE) na koniec września wyniósł 22,1 proc., a w III kw. - aż 25,3 proc.
- Wydaje się, że jesteśmy na bardzo dobrej trajektorii, bo mamy silny przyrost rok do roku. Cel powyżej 6,2 mld zł zysku netto wydaje się być w naszym zasięgu. Wyzwaniem jest rentowny wzrost przychodów - mówi Tomasz Kulik, członek zarządu i dyrektor finansowy Grupy PZU.
Banki dołożyły mniej do wyniku netto
Kontrybucja należących do grupy PZU banków, Pekao i Aliora, do wyniku netto wyniosła po trzech kwartałach 2025 r. niecałe 1,6 mld zł (wzrost o 2 proc. r/r), a w samym III kw. - 576 mln zł (spadek o 2,2 proc. r/r).
- Spadające stopy procentowe to wyzwanie dla grupy w segmencie bankowym, a planowany wyższy CIT dla banków na pewno negatywnie wpłynie na porównywalność wyników w tym i przyszłym roku. Dlatego tak ważne jest, by nasze banki zwiększały udział innych przychodów niż odsetkowe – mówi Tomasz Kulik.
Przychody brutto z ubezpieczeń wyniosły 23,1 mld zł i były wyższe o 5,9 proc. w skali roku. 2,3 mld zł z tej kwoty to przychody zagranicznych spółek na Litwie, Łotwie, w Estonii i Ukrainie. Po trzech kwartałach 2025 r. przychody PZU z ubezpieczeń majątkowych i pozostałych osobowych wzrosły o 7,1 proc. r/r do prawie 14,2 mld zł (w samym III kw. o 4,9 proc. do ponad 4,8 mld zł). Rentowność mierzona wskaźnikiem mieszanym COR wyniosła w tym okresie niecałe 85,8 proc., co oznacza poprawę o 8,9 pkt proc. r/r.
- Działalność ubezpieczeniowa jest głównym źródłem naszych rekordowych wyników. Odpowiadała za blisko 70 proc. zysku netto wypracowanego do końca września, co oznacza wzrost o prawie 13 pkt proc. r/r. W trzecim kwartale, który był wyjątkowy, udział biznesu ubezpieczeniowego w wyniku był nawet nieco wyższy. Możemy osiągać ponadprzeciętne rezultaty mimo spadku stóp procentowych, który będzie oddziaływał na wynik z działalności bankowej – mówi Bogdan Benczak, p.o. prezes PZU.
Segment OC komunikacyjnego jest na plusie
W III kwartale sprzedaż rosła we wszystkich liniach biznesowych PZU. Wszystkie też są rentowne.
- Trzeci kwartał potwierdził trendy, które obserwowaliśmy w poprzednich okresach sprawozdawczych. W pierwszych dziewięciu miesiącach b.r. wynik z usług ubezpieczenia zwiększył się we wszystkich grupach produktów – OC, autocasco i pozakomunikacyjnych, przy czym wartościowo wzrost był najwyższy w ostatniej grupie. Cieszy nas odbudowanie rentowności segmentu OC komunikacyjnego, ale nie chcemy, by działo się to kosztem udziałów rynkowych. Dlatego przyspieszamy procesy adaptacyjne w odpowiedzi na działania cenowe konkurencji. Chcemy m.in. stale rozbudowywać i rozszerzać modele taryfikacyjne o nowe zmienne, poprawić efektywność kosztową, wzmocnić zewnętrzne kanały dystrybucji – mówi Tomasz Kulik.
Przychody w ubezpieczeniach pozakomunikacyjnych, zwłaszcza w segmencie masowym, po trzech kwartałach zwiększyły się o 10,4 proc. r/r, do ponad 6,5 md zł, przy ponaddwukrotnym wzroście wyniku operacyjnego w tej grupie ubezpieczeń. W polisach komunikacyjnych (OC i AC) przychody do końca września br. wzrosły w sumie o 4,4 proc. r/r do ponad 7,6 mld zł (największą, ponad 14-procentową dynamikę odnotowało OC w segmencie korporacyjnym), natomiast wynik operacyjny całej grupy produktów był w tym okresie prawie 5,5-krotnie wyższy niż przed rokiem.
- Jesteśmy pod silną presją negatywnych trendów, które będą dotykały działalności podstawowej. Rynek OC w Polsce nie będzie rósł jak dotychczas, dość silną presję cenową odczuwamy również w AC - mówi Bogdan Benczak.
PZU chce być najlepsze w likwidacji szkód
Lider rynku przygotowuje się do wdrożenia nowego systemu likwidacji szkód.
- To jest kompleksowy projekt transformacyjny. Jesteśmy na etapie analizy i wyboru potencjalnego dostawcy. Mamy nadzieję, że te prace zakończą się w połowie przyszłego roku. W likwidacji szkód mieliśmy kiedyś przewagę konkurencyjną. Obecnie już jej nie mamy, ale naszą ambicją jest bycie liderem w tworzeniu trendów rynkowych - mówi Bogdan Benczak.
Szef grupy podkreśla, że ma to być najlepszy system likwidacji szkód na rynku.
Pod koniec roku PZU ma też zdecydować o losach Link4, które w ostatnich latach miało duże problemy z rentownością.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co Link4 zrobił w ostatnim roku. Znacząco poprawił wyniki. Pracujemy nad koncepcją multibrandu i nad tym, jak wprowadzić do niej Link4. Z uwagi na pewne projekty strategiczne, które prowadzimy, mam nadzieję, że do końca roku będziemy mieli jasną i klarowną wizję, co będzie z Link4 - mówi Bogdan Benczak.
Ubezpieczenia na życie rosną powoli
Przychody PZU z ubezpieczeń na życie po trzech kwartałach 2025 r. wzrosły o 3,1 proc. r/r do ponad 6,6 mld zł (w samym III kw. o 2,9 proc. do ponad 2,2 mld zł). Marża operacyjna dla wszystkich segmentów ubezpieczeń życiowych łącznie wyniosła w tym okresie 28,1 proc., co oznacza wzrost o 1,9 pkt proc. r/r ( 32,1 proc. w III kw.). Dzięki temu wynik operacyjny wzrósł o 10,7 proc. r./r do prawie 1,9 mld zł (w III kw. o 11,8 proc. do 722 mln zł).
- W najważniejszym dla nas segmencie ubezpieczeń grupowych i indywidualnie kontynuowanych, w którym dominujemy na rynku, po trzech kwartałach br. notujemy stabilny wzrost przychodów o 2 proc. r/r. Mocno rośniemy natomiast w segmencie ubezpieczeń indywidualnych ochronnych - w ujęciu rocznym zwiększyliśmy w tym okresie przychody o 14,5 proc., a w samym trzecim kwartale o 18,5 proc. - mówi Katarzyna Majewska, prezeska PZU Życie.
We współpracy z Pekao i Aliorem w trzecim kwartale br. PZU Życie pozyskało łącznie 265 mln zł składki z ubezpieczeń ochronnych, na życie i inwestycyjnych oraz na życie i dożycie z jednorazową składką.
Grupa czeka na zmiany legislacyjne
PZU i Pekao w czerwcu poinformowały o planach reorganizacji grupy. Zmiany zakładają podział PZU poprzez wyodrębnienie spółki holdingowej oraz w 100 proc. zależnej od niej spółki prowadzącej działalność operacyjną w zakresie ubezpieczeń majątkowych i pozostałych osobowych. Następnie spółka holdingowa PZU miałaby zostać połączona z Bankiem Pekao jako podmiotem przejmującym. Reorganizacja grupy wymaga zmian kilku ustaw z zakresu prawa bankowego, o zakładach ubezpieczeń i ich dystrybucji.
- Czekamy na rozwój sytuacji legislacyjnej. Jednocześnie pracujemy nad wdrożeniem modeli wewnętrznych związanych z optymalizacją zarządzania kapitałem. Strategia zakłada, że jeśli nie dokonamy reorganizacji, nasz wskaźnik wypłacalności spadnie do 190 proc., ale to nadal umożliwia nam wypłatę dywidendy zgodnie ze strategią na do 2027 r. - mówi Bogdan Benczak.
Dynamika wzrostu przychodów PZU kolejny kwartał stopniowo spowolniła - do 5 proc. r/r. Oznaki przyspieszenia wzrostu widać jedynie w segmencie indywidualnych ubezpieczeń na życie oraz w spółkach zagranicznych. Dużym pozytywnym zaskoczeniem jest poziom kosztów, praktycznie w każdej kategorii. To przede wszystkim efekt niższych odszkodowań, głównie w pozakomunikacyjnych ubezpieczeniach majątkowych oraz w OC, ale także niższych kosztów akwizycji i administracyjnych. Niższe koszty powinny wpłynąć na wzrost naszych prognoz zysku netto na kolejne lata o co najmniej 5 proc. Moja prognoza dotycząca zysku netto grupy PZU na koniec 2027 r. to 6,1 mld zł, ale biorąc pod uwagę dobre bieżące wyniki grupy - mimo spadku stóp procentowych i wyższego podatku CIT dla banków - myślę, że 6,2 mld zł jest jak najbardziej realne. Zakładam, że do czasu decyzji dotyczących zmian legislacyjnych PZU będzie realizować dotychczasową strategię.
