Zmusza to globalnych regulatorów do szukania możliwości zwiększenia nadzoru nad transakcjami finansowymi, które wykraczają poza dotychczasowe ramy.
Trzeba wprowadzić monitoring i opowiadające rzeczywistości ramy regulacyjne dla systemu bankowego by zmniejszyć narastanie zagrożeń, uważa FSB, w skład której wchodzą m.in. regulatorzy i przedstawiciele banków centralnych.
Rada ocenia, że pomiędzy latami 2002 a 2011, szara strefa w tym segmencie rynku (obejmujący m.in. wszelkiego rodzaju parabanki i nie zawsze w pełni legalne usługi finansowe) zwiększyła się o 41 bln dolarów. Udział Stanów Zjednoczonych w tym procederze obniżył się z 44 proc. w 2005 r. do 35 proc. w roku 2011, zaś aktywność przeniosła się do Wielkiej Brytanii i reszty Europy.