"Wyniki za trzeci kwartał ub.r. wskazywały, że w drugim półroczu wzrost PKB jest w granicach ok. 2,5 proc. Przypuszczałem, że wzrost PKB w czwartym kwartale 2013 roku wyniesie ok. 2,5 proc. Dlatego piątkowy szacunek GUS nie jest dla mnie zaskoczeniem. Świadczy on o tym, że wychodzimy z okresu silnego spowolnienia, z jakim mieliśmy do czynienia szczególnie w drugiej połowie 2012 roku i pierwszej połowie 2013 roku. Powoli zmierzamy do tempa wzrostu bardziej zadowalającego, chociaż to zadowalające tempo dla nas to około 4 proc. Do tego poziomu jeszcze nam sporo brakuje.
Szacuję, że w tym roku wzrost PKB wyniesie między 2,5 proc. a 3,5 proc.
Wzrost PKB w czwartym kwartale wynika w dużym stopniu z dobrych wyników eksportu netto. W tym roku nie oczekuję dużego wzrostu konsumpcji prywatnej, dlatego że realne renty i emerytury praktycznie nie wzrosną. Ogłoszona indeksacja emerytur i rent wynosi 1,6 proc. Inflacja w tym roku będzie nieco wyższa niż w ubiegłym roku, między 1,5 proc. a 2 proc. - czyli mniej więcej tyle, ile wyniesie nominalny wzrost rent i emerytur.
W dalszym ciągu bardzo istotnym czynnikiem będzie eksport netto, a także trochę wyższe inwestycje. Ale w obu tych obszarach mamy dużą niepewność".
