- W 2014 roku przeciętne polskie gospodarstwo domowe może wydać na dostarczaną wodę i odprowadzane ścieki ponad 2 proc. swojego budżetu rozporządzalnego wobec 1,3 proc. w 2010 r. Już cztery lata temu było to więcej niż wydawali na ten cel Niemcy, Francuzi, Anglicy, Czesi czy Grecy – czytamy w raporcie EY.

W zależności od przyjętych założeń, dziś polska 4-osobowa rodzina wydaje na usługi sektora wodociągowo-kanalizacyjnego średnio ponad 115 zł miesięcznie netto. To więcej niż wynoszą jej rachunki za prąd i gaz. Różnice pomiędzy najwyższą i najniższą w kraju ceną wody i odprowadzanych ścieków w poszczególnych gminach sięgają ponad 1300 proc. W gminach, gdzie ceny są najwyższe, samorządy dopłacają mieszkańcom. Tymczasem najwyższa cena energii elektrycznej dla gospodarstwa domowego w Polsce różni się od najniższej zaledwie od kilku do kilkunastu procent w zależności od dostawcy.
Nawet w wartościach nominalnych, ceny usług wod-kan w Polsce są wyższe niż w wielu krajach europejskich. Dziś cena m3 wodościeku w Warszawie wynosi już 2,74 euro/m3, rosnąć nominalnie w ciągu trzech lat o 20 proc.
Doradcy EY proponują 3 rozwiązania dla branży.
– Po pierwsze: konsolidacja, po drugie: wprowadzenie centralnego regulatora rynku wodno - kanalizacyjnego, a po trzecie: działania optymalizacyjne w przedsiębiorstwach wodociągowo - kanalizacyjnych – tłumaczy Andrzej Zienkiewicz, dyrektor w Dziale Doradztwa Biznesowego EY.