Indeks MSCI All-Country World spada w piątek 0,6 proc. do 404,50 pkt. Od początku tygodnia stracił 1,6 proc. Od historycznego szczytu osiągniętego we wrześniu jego wartość spadła już o prawie 7 proc. Inwestorzy pozbywają się aktywów, które mogą tanieć w okresie spowolnienia gospodarczego: akcji i ropy. Fed zakończył program ilościowego luzowania polityki pieniężnej i szykuje się do rozpoczęcia podwyżek stóp w przyszłym roku. Brak jednocześnie wiary, że działania stymulacyjne w strefie euro przełożą się na ożywienie gospodarcze.
- Jest mnóstwo negatywnych myśli dotyczących wzrostu i wzrostowych aktywów – powiedział Stewart Richardson, partner w funduszu hedgingowym RMG Wealth Management. - Uważam, że zaczyna się rynek niedźwiedzia. Próbujemy grać na spadek cen akcji, nasze transakcje dotyczą głównie Europy i małych spółek – dodał. 

Obawy o globalny wzrost widać po spadku notowań ropy. Ropa Brent jest już najtańsza od czterech lat. Drożeje natomiast złoto, dla którego może to być najlepszy tydzień od czterech miesięcy.
W czwartek S&P500 spadł o 2 proc. i zakończył sesję najniższą wartością od 2 miesięcy. VIX, tzw. indeks strachu, wzrósł do najwyższej wartości od lutego.
- Jeśli amerykańskie akcje odbiją dziś w górę, rynki mogą wrócić do stanu, jakby nie miało stać się nic złego. Jeśli jednak spadną mocno drugi dzień z rzędu, jest jasne że rynki wejdą w całkiem nową fazę – powiedział Daisuke Uno, główny strateg Sumitomo Mitsui Banking Corp.