Brytyjski think tank obniżył swoją projekcję na 2015 do 3,0 proc. z 3,2 proc. jakie były przewidywane w maju.
Prognoza wzrostu została zredukowana zarówno dla Stanów Zjednoczonych, jak i wielu wschodzących gospodarek. Co istotne, w przypadku strefy euro, przewidywania zostały obniżone w nieznacznym, stopniu.
Z kolei odnośnie rodzimej, brytyjskiej gospodarki, analitycy NIESR zachowali prognozę na dotychczasowym poziomie, zakładającym dynamikę wzrostu PKB rzędu 2,5 proc. Stało się tak mimo obniżenia projekcji na trzeci kwartał z 0,8 do 0,4 proc.
Zdaniem ekonomistów NIESR, największym zagrożeniem dla światowego wzrostu nadal pozostaje Grecja. Prognoza think tanku oparta została o założenie, że nie dojdzie do redukcji zadłużenia Aten na „dużą skalę”.
Kolejnym czynnikiem ryzyka jest sytuacja w Chinach, które od kilku miesięcy borykają się ze zbyt mocnym wyhamowaniem swojej gospodarki. Instytucja wskazuje, że choć oficjalne, rządowe dane zakładają tegoroczny wzrost na poziomie 7 proc., część ekonomistów sugeruje, że bardziej prawdopodobny wydaje się wynik rzędu zaledwie 3 proc.