Wiadomość o spadku PKB Japonii wywołała obawę zmniejszenia popytu na ropę. Jednocześnie czwarty tydzień z rzędu wzrosła liczba szybów wiertniczych w USA, co sygnalizuje możliwość zwiększenia podaży. Do tego pojawiły się pogłoski, że Oman osiągnął w lipcu rekordowe wydobycie ropy sięgające 1 mln baryłek dziennie.

Cena baryłki ropy WTI z wrześniowych kontraktów spadła w poniedziałek do 41,80 USD, blisko sześcioletniego minimum. Ropa Brent z październikowych kontraktów staniała do 48,59 USD, wciąż powyżej sześcioletniego minimum wynoszącego 45,19 USD.
- Sytuacja nadpodaży wciąż się nie zmieniła, co generuje niedźwiedzie nastroje – uważa Carsten Fritsch, analityk rynku ropy z Commerzbanku we Frankfurcie.
Wielu analityków jest przekonanych, że niskie ceny ropy utrzymają się dłużej z powodu końca sezonu wyjazdów wakacyjnych, wysokich zapasów oraz sezonu corocznych prac remontowych w rafineriach.
Citigroup obniżył prognozy cen ropy. Jego analitycy uważają, że kurs ropy Brent będzie wynosił średnio 54 USD w 2015 roku i 53 USD w 2016 roku. Wcześniej szacował go na odpowiednio 58 USD i 63 USD.