Ostatnie doniesienia o malejącej różnicy w poparciu dla Donalda Trumpa i Hillary Clinton, głównych kandydatów w wyborach prezydenckich w USA, zwiększyły niepewność, co negatywnie wpłynęło na rynki akcji w środę. Nie pomagała im również przecena ropy po tym, jak nieoczekiwanie rekordowo wzrosły jej zapasy w USA. Rynek odczytał także komunikat po posiedzeniu FOMC jako kolejny sygnał zapowiadający podwyżkę stóp w grudniu, co również nie sprzyjało notowaniom akcji. Kiepskie dane ADP o liczbie miejsc pracy stworzonych przez sektor prywatny nie zadziałały jak kiedyś, kiedy uważano, że „im gorzej tym lepiej”. Rynek szacuje obecnie prawdopodobieństwo podwyżki stóp w grudniu na ponad 70 proc.

Na zamknięciu spadała wartość indeksów wszystkich 10 głównych segmentów S&P500. Najmocniej traciły indeksy spółek użyteczności publicznej (-1,3 proc.), usług telekomunikacyjnych (-1,2 proc.) i energii (-1,0 proc.). Najmniejsze straty notowały spółki dóbr codziennego użytku (-0,2 proc.), przemysłowe (-0,4 proc.) i ochrony zdrowia (-0,5 proc.). Na zamknięciu taniało 76 proc. spółek z S&P500. Spadły kursy 23 z 30 blue chipów ze średniej Dow Jones. Najmocniej taniały akcje telekomu Verizon (-1,5 proc.), producenta leków Pfizer (-1,4 proc.) i producenta ciężkiego sprzętu budowlanego Caterpillar (-1,4 proc.). Najmocniej rosły kursy producenta chipów Intela (0,2 proc.), sieci sklepów budowlano-montażowych Home Depot (0,3 proc.) oraz producenta wyrobów biurowych 3M (0,9 proc.).