We wtorek JSW podała, że PFR udzieli jej 1 mld zł pożyczki płynnościowej w ramach Tarczy Finansowej dla Dużych Firm. To program przeznaczony nie tylko dla dużych przedsiębiorstw, ale także małych i mikrospółek z grup kapitałowych. Do podziału jest 25 mld zł, które firmy mogą dostać w ramach pożyczek preferencyjnych (75 proc. zostanie umorzone), płynnościowych i kapitałowych (zabezpieczeniem jest kapitał spółki, którego część przejmuje PFR). Od czerwca, gdy program ruszył, umowy podpisało 14 przedsiębiorców (patrz: ramka). JSW nie ma na tej liście, firma otrzymała na razie pozytywną decyzję, podobnie jak 23 inne spółki (w ramce).
- Łącznie zostało do tej pory poprawnie złożonych ponad 360 wniosków. W trakcie składania na różnym etapie wypełniania mamy jeszcze ponad 300 wniosków, ale obserwujemy malejące tempo prac przy ich wypełnianiu w firmach i zakładamy, że tylko około 10-20 proc. z nich zostanie skompletowanych do końca roku. Łącznie złożonych będzie około 400 poprawnych wniosków – przewiduje Paweł Borys, prezes PFR.
Firmy wnioskują najczęściej o kilkanaście, kilkadziesiąt milionów złotych, choć więcej niż 20 ubiega się o ponad 100 mln zł. Przeszło 70 proc. liczy na pożyczkę, która będzie w 75 proc. umorzona.

Zostanie 15 mld zł
Wnioskami zajmuje się w PFR 12 zespołów inwestycyjnych, które korzystają ze wsparcia firm doradczych. Do tej pory przeanalizowały ponad połowę złożonych wniosków, ale raczej nie uda się sprawdzić wszystkich do końca roku, do kiedy planowana jest Tarcza Finansowa dla Dużych Firm.
- Wnioski, których analiza nie zostanie zakończona w tym roku zostaną przeanalizowane na początku przyszłego roku. Pracujemy nad wydłużeniem programu i pewnym jego przedefiniowaniem, aby lepiej wpasował się w potrzeby polskich firm, zwłaszcza w kontekście drugiej fali kryzysu. Możliwość składania wniosków zostanie prawdopodobnie wydłużona do I kwartału, a udzielenia finansowania do 30 czerwca 2021 r. – zapowiada Paweł Borys.
Nie przewiduje jednak, że zostanie wykorzystany cały budżet.
- Zakładamy, że ze wsparcia skorzysta 100-200 firm na kwotę około 10 mld zł. Powodem są lepsze wyniki gospodarki i firm, notowane od czerwca. Dodatkowo, duża liczba firm w zastępstwie pożyczki z PFR otrzymuje kredyty z banków, z gwarancją BGK – mówi prezes PFR.
Dla wtajemniczonych
Do tej pory 100 wniosków zostało odrzuconych, wszystkie z powodu braku „szkody związanej z COVID”, co oznacza, że w okresie restrykcji administracyjnych firma nie zanotowała skumulowanej ujemnej wartości EBITDA. Najczęstsze błędy to: wniosek złożony przy braku spełnienia wymagań formalnych czy regulaminu, błędne liczenie szkody, niespójne założenia finansowe.
- Głównym powodem odmów są lepsze niż zakładane wyniki finansowe, ponieważ gospodarka silnie odbiła w III kwartale. Niekiedy firmy zbyt późno angażują banki komercyjne w proces. Transparentność relacji klient – bank jest ważna w procesie przyznawania pomocy przez PFR – mówi Paweł Borys.
Przedstawiciele firm doradczych, którzy pomagają firmom w składaniu wniosków, zgodnie twierdzą, że procedury nie są proste.
- Duża tarcza PFR jest o wiele trudniejszym do pozyskania instrumentem niż tarcza skierowana do małych i średnich firm, która okazała się sukcesem. Regulamin jest skomplikowany, a procedura – długotrwała. Duże firmy podchodziły do tarczy z wielką nadzieją, mieliśmy kilkudziesięciu potencjalnych klientów, gdy została uruchomiona na początku czerwca. W wakacje wrócił optymizm, który zresztą potwierdziły dane dotyczące PKB w trzecim kwartale, i część firm zrezygnowała z ubiegania się o pomoc. Obecnie pomagamy kilku firmom uzyskać pomoc z tarczy, po wprowadzeniu obecnych obostrzeń zastanawia się nad tym kilka kolejnych. Mam nadzieję, że PFR zliberalizuje procedurę – mówi Artur Marszałkiewicz, partner w Crido.
Tomasz Mleczak, senior menedżer w zespole corporate finance firmy Grant Thornton, również wskazuje na trudną procedurę.
- Przede wszystkim konieczne jest przedstawienie modelu finansowego na najbliższe cztery lata. Dla wielu przedsiębiorców już samo uzupełnienie wniosku danymi historycznymi w cyklach miesięcznych jest bardzo trudne. Jeszcze trudniej jest przygotować prognozy na kolejne lata. Wszystko to wymaga dużej dokładności i czasu. Obecnie, gdy firmy borykają się z kolejnymi problemami, na bieżąco próbują ratować płynność, działy księgowe są obciążone codzienną pracą i trudno jest wygospodarować czas na przygotowanie skomplikowanego wniosku – uważa Tomasz Mleczak.
Bartosz Niedźwiedzki, partner w EY, wskazuje kilka paradoksów.
- Aby uzyskać pożyczkę z możliwością umorzenia, firma musi praktycznie ocierać się o bankructwo, a jednocześnie na koniec 2019 r. nie mogła się znajdować w trudnej sytuacji finansowej. Trudno spełnić tę przesłankę. Z kolei zwykła pożyczka płynnościowa nie jest aż tak atrakcyjna. Jeśli firma ma dostęp do zagranicznych rynków kapitałowych, wybierze prawdopodobnie tańsze źródła finansowania. Aby średnie przedsiębiorstwo mogło ubiegać się o pomoc z dużej tarczy, musiało wcześniej skorzystać z subwencji dla MSP. Przedsiębiorca, który nie ubiegał się o tę pomoc, nie zrobi tego teraz, bo pieniądze już się skończyły. Dla niego droga do pomocy dla dużych firm jest zamknięta. Dostarczenie certyfikatów rezydencji UBO [rejestr beneficjentów rzeczywistych – red.] jest bardzo trudne do zorganizowania. Z kolei, aby otrzymać zaświadczenie dotyczące członków zarządu z Krajowego Rejestru Karnego, spółka musi podać podstawę prawną, której w przypadku PFR nie ma. W przypadku rezydentów państw UE spoza Polski sąd musi wystąpić z zapytaniem do właściwego sądu lub rejestru za granicą, co powoduje, że uzyskanie danych może trwać co najmniej 20 dni – wylicza Bartosz Niedźwiedzki.
Opór banków
Jest też problem z zawarciem umowy międzywierzycielskiej, w której bank komercyjny finansujący dotychczas przedsiębiorcę, musi wyrazić zgodę, by w przypadku bankructwa przedsiębiorcy roszczenia PFR były zaspokajane w pierwszej kolejności.
- Ten problem – jak informował prezes PFR – był wstępnie przedyskutowany z bankami, które zadeklarowały wyrażanie zgody na to rozwiązanie. W praktyce sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Docierają do mnie informacje, że banki nie są przychylnie nastawione do takich rozwiązań i temat staje się jednym z elementów negocjacji już na etapie podpisywania umowy pożyczki z PFR – mówi Tomasz Mleczak.
- Może się okazać, że firma, która przeszła 3-4-miesięczne procedury weryfikacyjne, dowie się, że jej bank nie jest skłonny podpisać umowy międzywierzycielskiej, zabezpieczającej PFR. Wyjątek to sytuacja, gdy firma jest bliska bankructwa i bank wie, że albo ktoś zasili ją finansowo, albo wierzytelność będzie stracona – mówi Bartosz Niedźwiedzki, partner w EY.
Problem widzi też PFR.
- Zapisy umowy międzywierzycielskiej zostały dostosowane tak, aby ułatwić proces jej uzgadniania z instytucjami finansowymi. Wsparcie ma charakter zwrotny i wymaga odpowiednich analiz finansowych pożyczkobiorcy, pełnej dokumentacji udzielenia finansowania, a także ustalenia pozycji PFR w strukturze finansowania, w tym relacji z pozostałymi wierzycielami. Niestety, banki w przypadku pewnych klientów podchodzą do umowy bardzo restrykcyjnie i nawet przy pojawieniu się nowych środków nie są zainteresowane elastycznym podejściem do wsparcia firm – mówi Paweł Borys.
PFR trudno dogadać się nie tylko z bankami, ale też z leasingodawcami.
– Na pewno jednym z poważnych problemów jest włącznie do umowy firm leasingowych jako wierzycieli, którzy mieliby wstrzymać się z egzekucją swoich praw do przedmiotu leasingu. Intencja autorów pewnie była inna, ale wyszło tak, że firmy transportowe musiałyby wstrzymać się od korzystania z leasingu swoich pojazdów, które służą im do wykonywania podstawowej działalności gospodarczej, lub leasingodawca musiałby zawiesić swoje prawa do przedmiotu leasingu, co jest niezgodne z konwencjami i umowami. Innymi słowy: warunkiem umowy międzywierzycielskiej dla firm transportowych byłoby... zaprzestanie działalności - mówi prezes jedenej z firm transportowych ubiegających się o tarczę.
Tacy sami
O tym, jak skomplikowanym instrumentem jest tarcza, świadczy fakt, że dwa biura podróży, które z niej skorzystają, zostały potraktowane inaczej. Itaka, największy touroperator w Polsce, dostanie pożyczkę płynnościową, a Rainbow, trzecie biuro, pożyczkę preferencyjną.
- Wniosek złożyliśmy już wiele miesięcy temu. Staraliśmy się o subwencję, ale bardzo szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemię i dowiedzieliśmy się, że nie mamy na nią szansy. Musielibyśmy wykazać, że w konkretnym terminie ponieśliśmy stratę, która wynikła bezpośrednio z decyzji administracyjnych. Tak nie było: spadek przychodów o 80-90 proc. był spowodowany załamaniem rynku konsumenckiego, od lipca niebo było otwarte, a to, że część krajów żądała od turystów testów, w innych zamknięto hotele itd., nie jest bezpośrednim powodem naszych strat – mówi Piotr Henicz, wiceprezes i współwłaściciel Itaki.
Jego zdaniem giełdowy Rainbow otrzyma 24,8 mln zł pożyczki z możliwością umorzenia w 75 proc., bo ma w ofercie dużo wycieczek objazdowych, które odbywają się również w okresie marzec - czerwiec (okres objęty tarczą), a Itaka organizuje głównie wyjazdy czarterowe, które na dużą skalę ruszają w czerwcu.
- Bardzo poważnie się przygotowaliśmy, potraktowaliśmy ubieganie się o tarczę jako jeden z kluczowych projektów ostatnich miesięcy i skorzystaliśmy z pomocy firmy doradczej. Muszę też pochwalić drugą stronę: współpraca była bardzo profesjonalna, nie było procesu biurokratycznego, można się było kontaktować o 20. Liczymy, że uda się przedłużyć działanie tarczy o kilka miesięcy. Chociaż od lipca teoretycznie turystyka może funkcjonować, to klientów nie ma. Komisja Europejska ma w związku z tym wątpliwości dotyczące branży turystycznej, rozmowy się toczą – mówi Maciej Szczechura, członek zarządu Rainbowa.
Kto podpisał umowę wsparcia z Tarczy Finansowej dla Dużych Firm
Men’sfield, Fibris, Intersport, Lagardere Travel Retail, Lagardere Duty Free, Inflight Service, Dobry Hotel, Kazar Group, Zakłady Ceramiczne „Bolesławiec”, Uzdrowisko Rabka, Wojas, Epo-Trans Logistic, Rail Polska, Vive Textile Recycling, Uzdrowiska Kłodzkie, Gastromall Group, Rainbow Tours
Kto ma pozytywną decyzję i jest przed podpisaniem umowy
Polskie Tatry, KAN, RE Alloys, Intersport Polska, Mosty Łódź, Prowansja, EBS, Zakłady Odzieżowe Tarnowskie Góry, Thai Wok, Nowa Itaka, Krosno Glass, Catermed, Kler, Paks’d, Wittchen, Exact Systems, Jastrzębska Spółka Węglowa, Zakład Konstrukcji Spawanych Łabędy, Hanplast, Guess Poland, Międzynarodowe Targi Poznańskie