Chiny, Indie i USA są najatrakcyjniejszymi miejscami do inwestowania - takie są wyniki ujawnionego we wtorek raportu dotyczącego bezpośrednich inwestycji zagranicznych Foreign Direct Investment Confidence (FDI) firmy konsultingowej A.T. Kearney.
Według raportu poziom światowych inwestycji bezpośrednich, po załamaniu spowodowanym tzw. gorączką dot-comów (firm internetowych) sprzed pięciu lat, w 2004 roku osiągnął 648 mld USD. Jest to ok. połowa szczytowego poziomu inwestycji z 2000 roku, kiedy to wyniósł on 1,4 bln USD, ale inwestycje od 2003 roku systematycznie rosną.
Ponad 80 proc. inwestorów zamierza w ciągu najbliższych 3 lat ulokować działania korporacyjne za granicą ( w 2004 roku było to 66 proc. inwestorów). Najatrakcyjniejsze są dla nich Chiny i Indie, na trzecim miejscu znalazły się USA. Następne pozycje zajęły Brazylia, Polska i Rosja.
Jak zauważa A.T. Kearney rośnie w rankingu inwestycyjnym pozycja Brazylii i Meksyku. Brazylia zajęła w rankingu tegorocznym 7 miejsce (wzrost z miejsca 17 w 2004 roku), zaś Meksyk awansował na miejsce 16 z pozycji 22 w 2004 roku. W Brazylii inwestorzy dobrze ocenili reformę finansów publicznych oraz stopniową poprawę sytuacji gospodarczej kraju, zaś w Meksyku - regulacje rządowe sprzyjające zagranicznym inwestorom.
Według A.T. Kearney pogarsza się pozycja Europy Zachodniej jako atrakcyjnego regionu inwestycyjnego. W latach 2000-2004 kraje tego regionu zajmowały 3-5 miejsc w czołówce najatrakcyjniejszych regionów inwestycyjnych, obecnie zaś w pierwszej dziesiątce znalazły się tylko Wielka Brytania i Niemcy. Przyczyną osłabienia pozycji regionu jest, według raportu, odrzucenie konstytucji Unii we Francji i Holandii oraz problemy polityczne w Niemczech i niedo końca udane próby reformowania gospodarki tym kraju.
Wzrasta za to zaufanie do krajów Europy Środkowej i Wschodniej - w pierwszej 20 najlepszych lokalizacji inwestycyjnych znalazły się :Polska (5 pozycja), Rosja (6), Węgry (11) i Czechy (12). Inwestorzy zaliczają Polskę, Rosję, państwa bałtyckie, Czechy i Turcję do obszarów z największymi perspektywami.
Najlepiej widzą region inwestorzy z branży telekomunikacyjnej; Polska według nich jest najatrakcyjniejszym miejscem do inwestowania, Węgry zajmują 2 pozycję, państwa bałtyckie - czwartą, Czechy znalazły się na 5, zaś Słowacja na 7 pozycji.
Europa Środkowo-Wschodnia oraz Indie i Chiny to także regiony, w których koncentrować się będą inwestycje w badania i rozwój. Powyżej 40 proc. ankietowanych menadżerów planuje dokonanie takich inwestycji w tych regionach w ciągu 3 najbliższych lat.
Najwyższe priorytety inwestycyjne zyskują także działania związane z technikami informacyjnymi i obsługą klienta - odpowiednio 67 proc. i 50 proc. światowych inwestorów chce przenieść te działania do regionów atrakcyjnych inwestycyjnie. Następne są działania biznesowe, które chce przenieść 40 proc. inwestorów.