Tomasz Grodzki, marszałek Senatu, zorganizował debatę ekspertów na temat kondycji systemu podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT). Zorganizował ją w kontekście zapowiadanych przez przedstawicieli rządu głębokich zmian podatkowych w szykowanym tzw. Nowym Ładzie. Wnioski są zatrważające. Kolejne rządy i parlamenty nie tylko nie reformowały i nie upraszczały systemu podatkowego, lecz komplikowały go, konserwując i pogłębiając wiele absurdów i niesprawiedliwości.

Groch z kapustą
— Chcemy zainicjować rzeczywistą dyskusję o podatku dochodowym, opierając się na faktach, a nie powielanych mitach. Należy zastanowić się, co zrobić, aby system był bardziej sprawiedliwy, zrozumiały i powszechnie akceptowalny. Dajmy głos ekspertom — mówił Tomasz Grodzki, marszałek Senatu.
Polski system PIT zdruzgotał prof. Adam Mariański, przewodniczący Krajowej Izby Doradców Podatkowych (KIDP).
— System podatku dochodowego nie spełnia konstytucyjnych zasad równości, powszechności i sprawiedliwości. Jego nierówność polega na tym, że osoby będące w takiej samej sytuacji dochodowej płacą podatki w różnych wysokościach, a te różnice potrafią być duże. Powszechność zaburza to, że nie wszyscy, którzy osiągają dochody, płacą podatki. Niesprawiedliwości jest znacznie więcej. To ustawodawca od lat dowolnie ustala, jakie mają być stawki i dla kogo, jakie zwolnienia podatkowe, do jakich źródeł zalicza określone przychody, co może być kosztem uzyskania przychodu, a co nie. To wszystko powoduje, że równy dochód jest nierówno opodatkowany. Polski podatek PIT jest sprzeczny z Konstytucją RP. Można stwierdzić, parafrazując św. Tomasza z Akwinu, że polski PIT to rozbój — mówił prof. Adam Mariański.
Przedstawił wiele dowodów na poparcie swojej tezy, szczególnie na nierówne traktowanie podatników osiągających takie same dochody, oraz rozprawił się z wieloma mitami wykorzystywanymi przez polityków.
Przykład: radca prawny na etacie osiągający przychód wysokości 200 tys. zł, zapłaci 50,2 tys. zł podatku, ale radca prawny prowadzący działalność gospodarczą zapłaci 30,4 tys. zł. Różnica między nimi wynosi 19,8 tys. zł. Generalnie polski system fiskalny mocno dyskryminuje osoby osiągające dochody z pracy. Osoba o przychodzie rocznym wysokości 2 mln zł zapłaci fiskusowi 667 tys. zł PIT (razem z tzw. daniną solidarnościową). Natomiast osoba osiągająca taki sam dochód, ale z trzech źródeł (z kapitału 1 mln zł, z najmu 915 tys. zł, z umowy o pracę 85 tys. zł) zapłaci tylko 314,3 tys. zł. Różnica między opodatkowaniem obu jest ogromna — sięga aż 312,9 tys. zł.
Spora różnica jest także między dochodami z pracy a dochodami z praw autorskich. Przy przychodzie wysokości 150 tys. zł od umowy o pracę podatek wyniesie 34,2 tys. zł, a z praw autorskich 12,7 tys. zł. Różnica — 21,5 tys. zł.
Prof. Mariański odniósł się również do kwoty wolnej od podatku. Podkreślił, że Polska ma jedną z najniższych w UE (około 3 tys. zł), a żeby była sprawiedliwa, powinna wynosić przynajmniej 26 tys. zł.
Mity i fakty
Skrytykował też tak długie — od 2008 r. — zamrożenie progów podatkowych, co jest ukrytym podniesieniem obciążenia fiskalnego. Jego zdaniem obecny próg — około 85,5 tys. zł — powinien zostać podniesiony do 120-130 tys. zł.
Rozprawił się także z mitami, że osoby biedniejsze, mało zarabiające, płacą wyższe podatki niż osoby dobrze zarabiające oraz że bogaci płacą niższe daniny niż biedni.
— Ta pierwsza teza — nieprawdziwa — miałaby rację bytu, gdyby uznać, że składki na ZUS są podatkiem, a nie odkładaniem na emeryturę. Druga teza również jest fałszywa, gdyż przy liniowym PIT im wyższe dochody, tym wyższy płaci się podatek — podkreślił szef KIRP.
Prof. Robert Gwiazdowski, wykładowca Uczelni Łazarskiego, mocno natomiast skrytykował progresywny system PIT (stawki podatkowe 17 i 32 proc. według zasad ogólnych).
— Progresja szkodzi tym, którzy chcieliby być bogatsi, głównie ludziom młodym. Z drugiej strony nie uderza w bogatych. Jest niesprawiedliwa w porównaniu z podatkiem proporcjonalnym, czyli liniowym — stwierdził Robert Gwiazdowski.
Co zmienić, aby polski PIT był sprawiedliwy i zgodny z Konstytucją RP
- powszechność opodatkowania (wszyscy go płacą bez wyjątków)
- identyczne zasady rozliczania kosztów uzyskania przychodów
- dochód rzeczywisty jako podstawa opodatkowania
- wysoka kwota wolna od podatku
- podatek proporcjonalny
- ograniczone zwolnienia podatkowe (np. prorodzinne, gospodarcze)
Źródło: prof. Adam Mariański, szef KIRP
PIT nie podlegają
- przychody z produkcji rolnej (z wyjątkiem działów specjalnych)
- przychody z produkcji leśnej
- osoby do 26 roku życia
- diety posłów i senatorów
Przychody (dochody), które obejmują różne stawki PIT
17 i 32 proc. — stawki według skali na zasadach ogólnych
3 proc. tzw. danina solidarnościowa — 3 proc. powyżej 1 mln zł rocznych przychodów
19 proc. — działalność gospodarcza według stawki liniowej, dywidendy i dochody kapitałowe, z udziału w funduszach kapitałowych i emerytalnych, zbycie papierów wartościowych, tzw. podatek od wyjścia z Polski (exit tax), odpłatne zbycie nieruchomości, z dochodów z zagranicznej spółki kontrolowanej, zbycie walut wirtualnych
5 proc. — kwalifikowane prawa własności
75 proc. — nieujawnione dochody (stawka sankcyjna)