- (…) spółka Greyfield Capital (…) domaga się od Pozwanego odszkodowania wynikającego z roszczeń europejskich wydawców publikacji prasowych, w kwocie około 2,1 mld Euro z tytułu naruszenia zasad uczciwej konkurencji na europejskim rynku technologii reklamy internetowej w latach 2014 -2023 – informuje Agora w komunikacie.
Polska spółka wskazuje, że jest jedną z ponad 30 europejskich mediowych grup kapitałowych zaangażowanych we wszczęty proces.
- Potencjalne odszkodowanie należne spółkom z grupy kapitałowej Agora zostało ocenione na wartość ponad 44 mln Euro – poinformowała Agora zastrzegając, że kwota nie jest ostateczna i może ulec zmianie.
- Warto również zaznaczyć, iż postępowanie wszczęte przez Powoda ma w dużej mierze charakter precedensowy i będzie bazowało na analizach i szacunkach stron, co również wpływa na zwiększenie niepewności zarówno w zakresie jego wyniku jak i ewentualnej kwoty zasądzonego odszkodowania – głosi komunikat.
Co na to amerykański gigant?
„Google prowadzi konstruktywną współpracę z wydawcami w całej Europie. Nasze narzędzia reklamowe, jak i te oferowane przez naszych licznych konkurentów w obszarze adtech, pomagają milionom stron internetowych i aplikacji finansować ich treści oraz umożliwiają firmom każdej wielkości skuteczne dotarcie do nowych klientów. Usługi te są dostosowywane i rozwijane we współpracy z tymi samymi wydawcami. Ten pozew jest spekulacyjny i oportunistyczny. Będziemy się mu stanowczo przeciwstawiać, opierając się na faktach” - komentuje Oliver Bethell, dyrektor ds. prawnych w Google w oświadczeniu przesłanym redakcji PB.