Wódka kontra budżet. Ministerstwo Finansów chce podnieść akcyzę, prezydent zapowiada weto, a polityka kręci się wokół butelki, która zdrożałaby o niespełna trzy złote. O co naprawdę chodzi w tym sporze i jak wyglądają szersze plany podatkowe rządu? O tym porozmawiam z Markiem Chądzyńskim z Pulsu Biznesu w drugiej części naszego programu.
Prezydent Nawrocki wchodzi w kohabitację z rządem w iście trumpowskim stylu zapowiadając weta do kolejnych ustaw i własne propozycje legislacji. Choć w przypadku np. programu 800+ dla Ukraińców liczby nie są tak spektakularne jak mogłoby się wydawać. Z 66 mld zł wydanych w 2024 r. na 800 plus, na ukraińskie dzieci przypadło 2,8 mld zł, czyli mniej niż 5% całości. Co więcej, sami uchodźcy wojenni wpłacili do polskiego budżetu około 15 mld zł podatków. Dane NFZ pokazują też, że z opieki zdrowotnej korzystają oni znacznie rzadziej niż Polacy. Koszty 800 plus dla Ukraińców spadają – świadczenie pobiera mniej osób, a jego wypłata zależy od chodzenia do polskiej szkoły. ZUS uszczelnił system, wstrzymując tysiące nienależnych wypłat. 78% dorosłych Ukraińców pracuje, a 800 tys. płaci składki do FUS. W Polsce uchodźcy pracują częściej niż w Niemczech czy Czechach. Weto prezydenta wstrzyma również finansowanie przez Polskę dostępu do systemu Starlink przez Ukrainę od 1 października tego roku.
Niemieckie Eisenhüttenstadt, dawne socjalistyczne miasto w byłej NRD zbudowane wokół huty stali, postanowiło walczyć z wyludnieniem nietypowym konkursem: dwa tygodnie darmowego mieszkania w centrum. Akcja „Probewohnen” okazała się globalnym hitem – napłynęło ponad 1700 zgłoszeń z całego świata. Zwycięzcami zostali dwaj niemieccy profesjonaliści: 49-letnia konsultantka IT i 39-letni filmowiec dokumentujący życie miasta. Eisenhüttenstadt liczy dziś mniej niż połowę mieszkańców sprzed 1990 roku i boryka się z brakiem kadr oraz starzeniem społeczeństwa, co wzmaga frustracje polityczne i poparcie dla skrajnej prawicy. Mimo to władze podkreślają atuty miasta – tanie mieszkania, zieleń i miejsca pracy. Efekt programu już widać: jedna zagraniczna rodzina zdecydowała się osiedlić na stałe, podpisując umowę z lokalną firmą.
Dziś w samo południe rząd zajmie się projektem zmian w ustawie o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Nowelizacja przewiduje możliwość wypłaty zaliczek sięgających nawet 85 proc. odszkodowania dla osób wywłaszczanych pod inwestycję. Zainteresowanch tematem największej inwestycji greenfield w historii Polski zapraszam do wysłuchania rozmów z Mikołajem Wildem i Filipem Czernickim - byłym i obecnym prezesem Centralnego Portu Komunikacyjnego. W porządku obrad rządu znalazł się też projekt utworzenia Portalu Danych o Obrocie Mieszkaniami, który ma gromadzić i prezentować statystyki dotyczące transakcji i cen nieruchomości. A przy okazji dziś o 12:00 premiera nowego odcinka podcastu PB NIERUCHOMOŚCI, w którym Anna Gołasa rozmawia m. in. o tym, co różni mieszkanie od apartamentu. Jak zdefiniować luksus i prestiż. No i na marginesie przypominam, że ekskluzywne znaczy tyle co wykluczające.
Na Litwie natomiast może zapaść dziś decyzja o powołaniu nowego rządu. Parlament ma głosować nad kandydaturą Ingi Ruginienė z partii socjaldemokratycznej na stanowisko premiera – wraz ze składem koalicji. Przypomnę, że niedawno z walki o fotel premiera zrezygnował Robert Duchniewicz, Polak, mer obwodu wileńskiego.
A czym jeszcze dziś żyć będą rynki finansowe?
O 10:00 GUS opublikuje lipcowy Biuletyn Statystyczny – bogate źródło danych o gospodarce. Najpewniej potwierdzi on wzrost bezrobocia rejestrowanego z 5,2 do 5,4 proc.
O 14:00 poznamy decyzję Narodowego Banku Węgier w sprawie stóp procentowych; rynek oczekuje utrzymania stopy referencyjnej na poziomie 6,50 proc. Pół godziny później pojawią się wstępne dane o lipcowych zamówieniach na dobra trwałe w USA, a o 15:00 czerwcowy indeks cen domów S&P/Case-Shiller, którego dynamika od ponad roku stopniowo słabnie. Dzień zakończymy o 16:00 sierpniowym odczytem indeksu zaufania konsumentów Conference Board.
Wyniki na GPW pokażą m. in. KRUK i WP. Ale inwestorzy z całego świata czekają na publikację kwartalnych danych Nvidii, która będzie miała miejsce w Stanach po zamknięciu jutrzej sesji na Wall Street.
O czym piszemy dziś w Pulsie Biznesu i na pb.pl?
W imperium Zygmunta Solorza zaszła istotna zmiana – Radosław Kwaśnicki, nazywany „bulterierem” miliardera i dotąd prezes 12 nowych spółek fundacji rodzinnej, zrezygnował ze stanowiska. Firmy, powołane w ostatnich miesiącach i wzbudzające obawy dzieci Solorza oraz banków finansujących Cyfrowy Polsat, miały być według oponentów narzędziem do przenoszenia majątku i „kontrataku” w sporze sukcesyjnym.
Kwaśnicki twierdzi, że spółki mają realizować legalne projekty biznesowe – być może nawet kosmiczne – a jego rezygnacja ma odebrać drugiej stronie argumenty. Adwokat dzieci miliardera odpowiada jednak, że zmiana niczego nie wyjaśnia i wręcz wzmaga niepokój.
Cały konflikt toczy się równolegle w sądach w Liechtensteinie i na Cyprze, gdzie strony wzajemnie oskarżają się o „wrogie przejęcia” i grę na czas. Najnowsze ruchy personalne pokazują, że walka o kontrolę nad majątkiem Solorza wchodzi w kolejny etap.