Inwestorzy otrzymali kolejny cios ze strony prezydenta Donalda Trumpa, który ogłosił wprowadzenie 25-procentowych ceł na importowane samochody. Nowe taryfy mają wejść w życie już za kilka dni. Jak można było przewidzieć, informacja ta natychmiast odbiła się na notowaniach spółek motoryzacyjnych i producentów części – nie tylko tych notowanych na Wall Street i Nasdaq.
Już podczas środowej sesji, gdy Trump ogłaszał decyzję, akcje koncernów samochodowych zaczęły tracić na wartości. W czwartek przecena była kontynuowana i pogłębiana.
Notowania walorów General Motors, największego amerykańskiego koncernu motoryzacyjnego pod względem liczby sprzedanych aut spadała momentami o ponad 7,5 proc. O połowę mniejsza przecena była udziałem papierów Forda. Spore straty notowali producenci części, przy sięgających ponad 5 proc. w przypadku spółek Aptiv i BorgWarner.
Na tle spadającego rynku pozytywnie wyróżniali się producenci samochodów elektrycznych. Rivian zyskiwał nawet ponad 6 proc., przebijając wzrostami Teslę, której akcje rosły o około 5 proc., choć ostatecznie zyskały jedynie 0,39 proc.
Analitycy uważają, że obaj producenci mogą skorzystać na nowych taryfach, ponieważ ich produkcja odbywa się głównie na terenie USA, co oznacza, że nie zostaną objęci dodatkowymi kosztami celnymi. Trzeba jednak uwzględnić ewentualny import części.
Słabiej radziły sobie czołowe spółki z sektora technologicznego. Szczególnie dotkliwie ucierpiały akcje Advanced Micro Devices (AMD), które spadały o około 3,5 proc Zaszkodziło im obniżenie rekomendacji do poziomu „trzymaj” z „kupuj” przez analityków Jefferies. Decyzja ta pociągnęła w dół cały subindeks producentów chipów.
Największym przegranym czwartkowej sesji okazał się jednak GameStop. Kurs jego akcji spadał momentami o ponad 24,5 proc., co było jednym z najgorszych dni dla spółki od czerwca ubiegłego roku. Drastyczna przecena była efektem ogłoszenia planów emisji obligacji o wartości 1,3 mld USD, z których środki miałyby zostać przeznaczone na zakup bitcoinów.
Wśród nielicznych wygranych znalazły się spółki powiązane z rynkiem złota, które w obliczu globalnej niepewności bije kolejne rekordy cenowe. Wzrosty notowały m.in. Newmont i Barrick Gold, korzystając z napływu kapitału do tzw. bezpiecznych aktywów.
Z istotnych danych makroekonomicznych warto odnotować finalny odczyt PKB USA za IV kwartał 2024 r. Wzrost został zrewidowany w górę do 2,4 proc. w ujęciu annualizowanym, podczas gdy wcześniejsze szacunki wskazywały na 2,3 proc. W III kwartale tempo wzrostu wyniosło 3,1 proc.
Opublikowane dane z rynku pracy pokazały, że liczba nowych bezrobotnych spadła w ubiegłym tygodniu o 1 tys., do poziomu 224 tys., co wskazuje na utrzymującą się odporność gospodarki na działania władz monetarnych zmierzające do jej schłodzenia. Wynik ten był zgodny z prognozami ekonomistów.
Na zamknięciu sesji indeks największych blue chipów Dow Jones IA spadał o 0,37 proc. W podobnej skali (-0,33 proc.) zniżkował szeroki wskaźnik S&P500. Natomiast technologiczny Nasdaq Composite stracił 0,53 proc.