W raporcie, wydanym 19 marca, specjalista zakładał, że marża EBITDA spółki spadnie do 8,6 proc., co przy przychodach bliskich 3 mld zł przełoży się na 601 mln zł EBITDA.
Tymczasem erozja marży była większa - wskaźnik spadł poniżej 8,3 proc., a przychody nie sprostały oczekiwaniom i wyniosły 6,7 mld zł. W rezultacie EBITDA wyniosła 553,5 mln zł, o 10 proc. mniej od konsensu prognoz analityków.
Dariusz Dadej nie oczekiwał wyraźniej poprawy sprzedaży pod koniec 2023 r. i na początku 2024 r., a dane powinny się jego zdaniem zacząć poprawiać od drugiego kwartału wraz z rosnącą siłą nabywczą konsumentów.