BUENOS AIRES (Reuters) - We wtorek komisja kongresu Argentyny zwróciła   się do prezydenta kraju Fernando de la Rua o odwołanie obecnego szefa banku   centralnego Pedro Pou, który jest zamieszany w aferę związaną z praniem   brudnych pieniędzy, podały źródła rządowe.  
    Mimo, że komisja nie przedstawiła oficjalnego komunikatu w tej sprawie,  rynki finansowe z entuzjazmem przyjęły informacje o odwołaniu Pou. Zdaniem   inwestorów posunięcie to, może ustabilizować sytuacje na rynku i uspokoić   obawy przed dewaluacją peso.   
    Dealerzy uważają, że odwołanie szefa banku centralnego uspokoi sytuację  na rynku, która uległa pogorszeniu między innymi w wyniku konfliktu między   minister finansów Domingo Cavallo i Pou.  
    Kryzys w Argentynie rozpoczął się w ubiegłym miesiącu, kiedy to  inwestorzy zaczęli wątpić, czy kraj ten będzie w stanie spłacić swoje   ogromne zadłużenie.  
    "Komisja głosowała cztery do jednego za odwołaniem Pou" - poinformowały   źródła agencję Reutera.   
    Po trwających już przeszło tydzień spadkach, we wtorek główny indeks  MerVel wzrósł o 2,13 procent.  
    W wtorek wieczorem cena argentyńskich obligacji Brady'ego wzrosła do   76,875 dolara wobec 74,25 dolara w poniedziałek.   
    Niepewności związane z pogorszeniem sytuacji gospodarczej w Argentynie  przyczyniły się w poniedziałek rano do spadku kursu złotego, ponieważ   inwestorzy portfelowi zaczęli wycofywać się z polskiego rynku.   
   ((Reuters Serwis Polski, tel. +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780,  [email protected]))