Bank Argentyny w czwartek obniżył referencyjną stawkę o 1000 punktów bazowych do 60 proc.
Na tak mocną redukcją pozwoliły wyraźne spowolnienie inflacji w tym południowoamerykańskim kraju, który znajduje się w kryzysie i już kilka razy „bankrutował”. Dane za marzec pokazały, że inflacja wzrosła o 11 proc. w ujęciu miesięcznym, mniej niż oczekiwali ekonomiści, których mediana prognoz zakładała wynik rzędu 12,1 proc.
Jednak w porównaniu z marcem 2023 r. inflacja przyspieszyła do 287,9 proc., osiągając najwyższy wynik odkąd kraj wyszedł z jeszcze gorszej hiperinflacji na początku lat 90-tych ubiegłego wieku.
Doradcy ekonomiczni prezydenta twierdzą, że do września inflacja wyhamuje do poziomu 3,8 proc. To znacznie poniżej konsensusu niezależnych analityków, którzy zakłada jej poziom na 6,2 proc.