W ciągu trzech kwartałów 2025 r. przychody Arlenu urosły o 4,2 proc. r/r do ponad 308 mln zł, a EBITDA zwiększyła się o 6,2 proc., dając marżę 15,8 proc. Zysk netto wzrósł o 10 proc. Sprzedaż zagraniczna wzrosła o 100 proc. O 1,3 proc. zmniejszyła się jednocześnie sprzedaż krajowa, która jest głównym źródłem przychodów producenta mundurów. Z krajowego rynku, głównie z kontraktów publicznych ogłaszanych przez służby mundurowe, pochodziło 89,5 proc. skonsolidowanych przychodów grupy, przy ok. 10-procentowym udziale zagranicy. Obecnie portfel zamówień to ok. 398 mln zł, wobec 433 mln zł rok wcześniej.
Firma podkreśla, że ten spadek wynika głównie z przesunięcia krajowych zamówień. Jest to związane przede wszystkim z tym, że wojsko nie uruchomiło dodatkowych opcji do podstawowego zamówienia.
Inwestorów te wyjaśnienia jednak nie przekonały, w efekcie akcje spółki dzisiaj potaniały o ponad 7 proc.
Duży wzrost za granicą
Andrzej Tabaczyński, prezes Arlenu brak uruchomienia dodatkowych opcji, tłumaczy następująco:
- Uważam, że zamawiający powinien kupować najlepszy możliwy produkt, a nie kurczowo trzymać się starych wzorów. Zasugerowałem modernizację odzieży, aby była kompatybilna z kurtką ciepłochronną. Zamawiający przyjął tę sugestię, poprosił nas o modernizację, dostarczyliśmy kilkadziesiąt sztuk prototypowych – i spodobały się na tyle, że zdecydowano przyjąć próby użytkowe i teraz wojsko testuje produkt. Należy mieć nadzieję, że zamawiający będzie chciał w przyszłym roku zamówić zmodernizowane produkty w ilości odpowiadającej niezrealizowanej opcji – podkreśla.
Zwraca uwagę na duży wzrost sprzedaży za granicą. W ostatnich miesiącach Arlen podpisał m.in. 6-letni kontrakt dla belgijskiej policji (na ponad 3,5 mln zł) oraz wygrał przetarg dla litewskiej Państwowej Służby Ochrony Granic (na ok. 5 mln zł).
- Zagranica przekroczyła nasze założenia. Dziś wchodzimy tam, gdzie dotychczas polscy producenci nie mieli dostępu — mówi prezes Arlenu.
- Aby skutecznie wejść na nowe rynki, musimy uczestniczyć w zagranicznych targach. W tym roku byliśmy m.in. w Düsseldorfie, Paryżu, Luksemburgu i Kopenhadze W przyszłym roku mamy już zarezerwowane duże targi branżowe, w tym m.in. w Norymberdze – informuje Andrzej Tabaczyński.
Wynik słabszy od oczekiwań
Piotr Poddębniak, analityk Domu Maklerskiego Navigator twierdzi, że wyniki są słabsze od oczekiwań.
- Tempo wzrostu sprzedaży jest wyraźnie słabsze niż wcześniej zakładane, co jest tłumaczone brakiem aktywowania opcji w niektórych kontraktach. Nie znamy jednak skali wartości opcji, które nie zostały aktywowane, co utrudnia precyzyjną ocenę wpływu na wyniki całego roku – komentuje.
- Po skorygowaniu wyników o wpływ programu motywacyjnego wyniki są słabsze r/r. Rośnie sprzedaż na rynkach zagranicznych, ale skala nie rekompensuje niskiego tempa sprzedaży na rynku krajowym – dodaje ekspert.
Dodaje, że w tej sytuacji uprzednio szacowana na 26 proc. dynamika wzrostu skonsolidowanych przychodów Grupy Arlen w 2025 r. w odniesieniu do 2024 r. jest zagrożona.
Modernizacje i nowe filary wzrostu
Spółka modernizuje zakłady w Tarnowie i Żyrardowie (łączny koszt to ponad 13 mln zł). W Tarnowie powstanie nowoczesna krojownia i magazyny. W Żyrardowie centrum logistyczne powiększy się o ok. 800 m kw.
- Celem modernizacji w Tarnowie jest zwiększenie mocy zakładu o 30–40 proc. Do tej pory Tarnów nie miał krojowni i musiał korzystać z Żyrardowa lub Dzierżoniowa. Kupiliśmy halę obok, budujemy łącznik, modernizujemy starą halę, gdzie powstanie nowoczesna krojownia i część magazynowa. Po modernizacji zakład stanie się w pełni samodzielny – informuje prezes.
Jednym z kluczowych kierunków ekspansji firmy, jest nowy segment, związany z produkcją obuwia. W 2025 r. Arlen wygrał już trzy przetargi, w tym m.in. na buty sportowe dla Wojsk Specjalnych, współpracując przy tym z czeską firmą Prabos.
Obecnie jak zapewnia Andrzej Tabaczyński strategiczna współpraca może przełożyć się na potencjał akwizycyjny. Początek roku pokaże, w którą stronę idziemy - zapewnia prezes.
Dodaje, że ma na oku kolejną akwizycję, tym razem w segmencie odzieży.
- Jeśli udałoby się zrealizować plany akwizycyjne, to nasze przychody potencjalnie mogą wzrosnąć o kilkadziesiąt mln zł – podkreśla.
Nowa tkanina i kuloodporna kamizelka
Spółka rozwija również zaawansowany technologicznie projekt - kamizelki z elastyczną płytą ceramiczną.
- Mamy na to patent w Polsce, poszerzyliśmy naszą koncesję i dopięliśmy formalności. Znajdujemy się na końcówce badań produktu, następnie będziemy go wprowadzać na polski rynek. Kamizelki z elastyczną płytą ceramiczną, wytwarzamy we współpracy z hiszpańską firmą, która znajduje się na naszej liście potencjalnych partnerów na przyszły rok – informuje prezes.
Na początku 2025 r. firma Optex z Grupy Arlen uruchomi także produkcję nowej tkaniny Nayco (nylon + bawełna). Materiał ma pięciokrotnie wyższą odporność na ścieranie od tradycyjnej tkaniny i już jest wdrażana w armiach europejskich. Odbiorcami mają być polskie służby oraz formacje mundurowe UE.
- W mundurach polowych przez dekady stosowano poliester z bawełną. Trend w Europie idzie jednak w stronę mieszanek poliamidu z bawełną bardziej odpornych na ścieranie, lżejszych, trwalszych. Dlatego inwestujemy w linię do włókien ciętych, wydzielamy część tkanin - nowe krosna już są w drodze - i modyfikujemy proces. Od stycznia 2026 r. staniemy się jednym z nielicznych producentów tej tkaniny w Europie i jednym z dwóch w Polsce – zapowiada prezes Arlenu.
