Armatorzy odnotowali zakłócenia sygnału GPS na Bałtyku

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2024-02-08 20:00

Stena Line potwierdziła zakłócenia nawigacyjne w Zatoce Gdańskiej, zapewniając, że nie wpłynęły na bezpieczeństwo żeglugi. Podobne problemy miał prom Unity Line Limited.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • kiedy armatorzy mieli problemy z sygnałem GPS
  • jakie znaczenie ma GPS w żegludze
  • jakie systemy zapewniają jej bezpieczeństwo
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ostatnio głośnym echem odbijają się informacje o tym, że m.in. na Bałtyku dochodzi do zakłócania sygnału GPS. Niedawno poinformowali o tym Estończycy, sugerując, że za zakłóceniami mogą stać Rosjanie.

„Rosja prawdopodobnie nie ma wystarczającej obrony powietrznej i aby uspokoić swój naród, zdecydowała się po prostu zastosować działania zastępcze” — stwierdził cytowany przez PAP płk Eero Rebo z estońskich wojsk obrony terytorialnej.

Podkreślał, że stwarza to ryzyko zarówno dla lotnictwa, jak też dla żeglugi morskiej. Eksperci z krajów nadbałtyckich twierdzą, że zakłócenia sygnału GPS pochodzą z systemu umieszczonego w Królewcu.

Zakłócenia sygnału na statkach pływających z polskich portów

Kulminacja problemów z sygnałem GPS wystąpiła w okresie świąt Bożego Narodzenia. Jednak już wcześniej problemy z sygnałem mieli operatorzy żeglugowi pływający do i z polskich portów morskich — ich przyczyny nie są znane. Jednym z nich jest Stena Line Polska. To spółka ze szwedzkiej grupy, obsługująca trzy promy samochodowo-pasażerskie pływające na linii Gdynia—Karlskrona. Przewozi auta ciężarowe i ich ładunki oraz pasażerów.

— Możemy potwierdzić, że w okresie od sierpnia do października 2023 r. statki Stena Line kilkakrotnie utraciły w Zatoce Gdańskiej sygnał GPS. Żegluga była bezpieczna podczas tych zdarzeń, ponieważ mamy do dyspozycji wiele metod nawigacji. Zdarzenia zostały zaraportowane do duńskiego odpowiednika Urzędu Morskiego jako że nasze trzy statki z linii Gdynia—Karlskrona mają banderę duńską. Problemy z GPS nie doprowadziły do żadnych incydentów, więc raportowanie miało charakter czysto informacyjny — mówi Agnieszka Zembrzycka, rzeczniczka prasowa Stena Line Polska, dodając, że spółka nie ma informacji dotyczących przyczyny zakłóceń sygnału GPS.

Jarosław Kotarski, dyrektor Unity Line Limited, firmy należącej do Polskiej Żeglugi Morskiej, także zarejestrował podobne problemy. Kierowana przez niego spółka wykonuje rejsy promami samochodowo-pasażerskimi na linii Świnoujście—Ystad. Dwa, trzy miesiące temu jeden z obsługiwanych przez armatora promów — m/f Polonia — zgłosił inspektorowi technicznemu problem związany z zakłóceniem sygnału GPS. Od tamtej pory na promie kilka razy zauważono drobne zakłócenia we wskazaniach urządzenia, natomiast na pozostałych jednostkach ich nie stwierdzono.

Inni armatorzy pytani przez PB także mówią o alertach wynikających z zakłóceń sygnału GPS, ale nie podają szczegółów.

Ewa Wieczorek, rzeczniczka prasowa Urzędu Morskiego w Szczecinie, zapewnia, że ani w ubiegłym, ani w tym roku w rejonie portów znajdujących się w granicach województwa zachodniopomorskiego urząd nie odnotował żadnych zgłoszeń związanych z zakłóceniami sygnału GPS.

Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka prasowa Urzędu Morskiego w Gdyni, informuje natomiast, że ostatnie zakłócenia sygnału GPS w strefie odpowiedzialności urzędu zdarzyły się w październiku zeszłego roku, zastrzega jednak, że nie wpłynęły na bezpieczeństwo żeglugi.

Systemy nadzorujące żeglugę na morzu

Prawidłowe działanie sygnału GPS jest ważne dla armatorów, bo — jak podkreśla Michał Beim, ekspert Instytutu Sobieskiego — pozwala z dużą precyzją wskazać lokalizację obiektu. Ułatwia także określenie przebytej odległości. Precyzyjność lokalizacji jest ważna m.in. podczas wchodzenia do portu oraz w razie wypadku — dane o dokładnej lokalizacji ułatwiają akcję ratunkową. Ekspert podkreśla jednak, że firmy wykorzystują różne systemy nawigacji i trudno spodziewać się, by wszystkie jednocześnie zostały zakłócone.

Magdalena Kierzkowska wyjaśnia, jak działają systemy umożliwiające bezpieczną żeglugę statków.

— Statki znajdujące się w zasięgu działania radarów z powodzeniem mogą określać swoją pozycję z dużą dokładnością, mogą również wykorzystywać oznakowanie nawigacyjne, w szczególności radiolatarnie morskie, stawy, pławy itp. Dodatkowo dla statków podchodzących do portów dostępna jest asysta służby dyżurnej kapitanatu portu lub służby VTS [kontroli ruchu — red.]. Dla statków wchodzących do podstawowych portów polskiego Wybrzeża, czyli w Szczecinie, Świnoujściu i Zatoce Gdańskiej, dostępny jest też serwis asysty morskiej — informuje rzeczniczka Urzędu Morskiego w Gdyni.

Jego podstawowym narzędziem do określania pozycji jest sieć radarów brzegowych zbudowanych w ramach Krajowego Systemu Bezpieczeństwa Morskiego (KSBM).

— Dane radarowe przetwarzane są w postaci zintegrowanej sytuacji nawodnej na obszarze kontroli ruchu statków na obrazie elektronicznej mapy nawigacyjnej (ECDIS) i połączonej z bazą danych VTS. Służby dysponują również wspomagającymi ich działania systemami opartymi na sieci brzegowych stacji AIS. W zakresie wykorzystywania sygnału GPS do poprawy dokładności pozycji administracja morska dodatkowo wysyła statkom sygnał z nadajników DGPS oraz RTK — dodaje Magdalena Kierzkowska.

Systemy te pozwalają na poprawę dokładności pozycji uzyskiwanych z systemu GPS, precyzując określenie lokalizacji statku, co jest istotne przy nawigacji w wąskich kanałach, kanałach portowych czy cumowaniu itp.

— Sygnały dla tych poprawek są emitowane przez stacje obsługiwane przez administrację morską. Urząd Morski w Gdyni posiada dwie stacje DGPS zbudowane w ramach systemu KSBM. Sygnał z nich jest monitorowany za pomocą specjalnych aplikacji, pozwalających zarówno na bieżące, jak też historyczne określenie zakłóceń sygnału GPS — mówi Magdalena Kierzkowska.