Zdobycie nowego klienta z branży telekomunikacyjnej i systematyczny rozwój sieci sprzedaży — to plany Arterii na najbliższą przyszłość. Firma, specjalizująca się we wsparciu sprzedaży, intensywnie szykuje się na okres świąteczny, który jest dla niej czasem żniw. W końcówce roku tradycyjnie spółka wypracowuje 50 proc. zysku ze sprzedaży.
Arteria tworzy nowe call center w Gliwicach i łącznie z dotychczasowym warszawskim będzie dysponować 300 dwuzmianowymi stanowiskami. Dodatkowo jego efektywność podnosi nabyty przez spółkę system do zarządzania call center. Natomiast sieć sprzedaży Arterii liczy obecnie 38 punktów w Media Markt i Saturnach (sprzedaż usług komórkowego Play) oraz pięć pod własnym logo (sprzedaż telewizji „n” i Play). Do końca roku spółka ma mieć 42 punkty w elektronicznych marketach, a w przyszłym roku ich liczba wzrośnie do 50. Sieć sprzedaży pod własnym logo w galeriach handlowych do końca października ma liczyć ponad 20 punktów, a w przyszłym roku już około 100. Strategia spółki zakłada zintegrowane działania sieci detalicznej i call center.
Według informacji „PB”, spółka może niedługo zyskać nowego znaczącego klienta z branży telekomunikacyjnej. Wpisuje się to w jej strategię koncentrowania się na sprzedaży produktów multimedialnych. Wydaje się jednak, że firma będzie dążyła do rozszerzenia liczby sektorów, w których będzie sprzedawać. Branże, w których powinna zdobywać kolejnych klientów, to zliberalizowana energetyka oraz usługi finansowe.
Niedawno Arteria przejęła firmę Rigall, zajmującą się sprzedawaniem kart kredytowych Citibanku. Prognoza dla Rigall to 40 mln zł przychodów i osiągnięcie zysku netto w tym roku. Z kolei jeszcze w zeszłym roku Arteria zainwestowała w firmę pośrednictwa finansowego Partner Kredytowy. Wydaje się, że na bazie tych dwóch spółek może zbudować mocną sieć dystrybucji przynoszących dużą rentowność produktów finansowych. Według prezesa Arterii Wojciecha Bieńkowskiego, spółka planuje rozszerzenie swoich usług o dającą znaczącą marżę instalację sprzętu i obsługę posprzedażową klienta (obecnie emitent zleca to firmom zewnętrznym). Nie wiadomo, czy spółka stworzy własny dział instalacyjny, czy przejmie firmę, która świadczy takie usługi. Wydaje się, że w przypadku tej drugiej możliwości niewykluczone byłoby przeprowadzenie nowej emisji.
Niedawno spółka podniosła prognozę tegorocznych przychodów z 18 mln zł do 50 mln zł. Nie poszła za tym poprawa szacunków zysku netto (3 mln zł). Wydaje się, że firma nie będzie miała problemów z wypracowaniem tego wyniku, gdyż prognoza ta opiera się na potencjale spółki przy wejściu na giełdę w końcu ubiegłego roku. Tymczasem zmiana zasad współpracy z Play na system dilerski, przejęcie Rigall i systematyczne inwestycje powinny wzmocnić wyniki drugiego półrocza i zaowocować wysoką dynamiką w 2008 roku.