ASEAN chce zapobiec kryzysowi
Stowarzyszenie Krajów Azji Południo-Wschodniej oraz przedstawiciele Korei Południowej, Chin i Japonii podczas weekendowego spotkania w Kuala Lumpur będą się zastanawiać, jak uchronić kraje azjatyckie przed kolejnym kryzysem.
Ministrowie finansów ze Stowarzyszenia Krajów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) oraz przedstawiciele Japonii, Chin i Korei Południowej podczas mającego się odbyć w sobotę i niedzielę spotkania w Kuala Lumpur dużo uwagi poświęcą japońskiej walucie. W tym tygodniu jej wartość spadła do najniższego od 30 miesięcy poziomu (za 1 USD płacono 126,84 JPY).
Groźna słabość jena
Sąsiedzi Japonii martwią się, że słaby jen daje przewagę japońskim eksporterom. Banki centralne niektórych krajów azjatyckich celowo dopuściły do deprecjacji walut. Jednak przedstawiciele Japonii uważają, że słaby jen nie jest zagrożeniem.
— Wpływ walut na eksport towarów azjatyckich jest ograniczony w krajach, w których kurs jest płynny — twierdzi Haruhiko Kuroda, wiceminister finansów Japonii w wywiadzie dla azjatyckiego wydania „Wall Street Journal”.
Rząd Japonii uważa jednak, że zbytnie osłabienie jena nie jest wskazane i zapowiada, że będzie przeciwdziałać dalszemu spadkowi kursu.
— Japonia jest gotowa przedsięwziąć odpowiednie środki, jeśli waluta nadal będzie niestabilna — mówi Haruhiko Kuroda.
Agresywna ochrona
W ramach planu ratunkowego, który rząd Japonii ogłosi dzisiaj, popierany przez rząd fundusz ma kupić od banków akcje warte nawet 11 000 mld JPY (352 mld zł).
Działania zapowiadają także inne kraje azjatyckie. Centralny bank oraz rząd Korei Południowej podały w oświadczeniu, że sytuacja wymaga podjęcia „agresywnych kroków” w celu ochrony wona. W środę jego kurs był najniższy od kryzysu w październiku 1998 roku — za 1 USD płacono 1,36 tys. wonów. 10 ministrów ASEAN (z Brunei, Kambodży, Indonezji, Laos, Malezji, Filipin, Singapuru, Myanmaru, Tajlandii i Wietnamu) zdecyduje na jutrzejszym spotkaniu, czy przyjąć pomoc centralnych banków Japonii, Chin i Korei Południowej, które gotowe są udostępnić 1 mld USD (4 mld zł), żeby zapobiec kryzysowi walutowemu w regionie.