Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD) byłby gotów poprzeć podatek importowy, którego wprowadzenie postuluje PSL, pod warunkiem, że dotyczyłby on tylko importowanych towarów rolniczych, uważa wiceminister rolnictwa Józef Pilarczyk.
"Wszystko zależy, jaki zakres towarów ten podatek ma objąć. Jeśli miałby on objąć produkty rolnicze, to jest to temat do rozważenia" - powiedział w czwartek w popołudniowym programie "Gość Radia ZET" wiceminister rolnictwa Józef Pilarczyk.
"Ale jeśli miałby objąć wszystkie towary, to trzeba to głęboko przeanalizować, bo takie posunięcie miałoby wpływ nie tylko na rynek rolny, ale również na wszystkie inne kierunki gospodarki" - dodał.
Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL) złożyło w czwartek w Sejmie projekt ustawy o podatku importowym zakładający wprowadzenie tego podatku od 1 sierpnia tego roku do końca 2003 roku w wysokości 5% w pierwszym roku jego obowiązywania oraz 3% w ostatnich pięciu miesiącach.
Jak powiedzieli na konferencji prasowej posłowie PSL, Stronnictwo szacuje, że tegoroczne wpływy z podatku do budżetu wyniosłyby 4 mld zł, a w 2003 roku, przy zróżnicowanej stawce, ok. 8 mld zł.
Ponadto PSL uważa, że wprowadzenie podatku przyniosłoby spadek bezrobocia o 0,8-1,2 mln osób. Stopa bezrobocia spadła w kwietniu do 17,8% z 18,1% w marcu. Liczba osób pozostających bez pracy w tym okresie wyniosła 3.203,6 tys.