Premier Marek Belka uważa, że budowa Gazociągu Północnego jest decyzją niekorzystną dla Polski, ponieważ odkłada ewentualne powstanie drugiej linii gazociągu jamalskiego, ale - zdaniem premiera - nie wyklucza budowy gazociągu, np. łączącego Polskę z Norwegią.
"Nie jest prawdą, że budowa takiego gazociągu wyklucza budowę innego gazociągu, np. łączącego Polskę z Norwegią czy też Skandynawią. To nieprawda. Rzeczywiście wtedy nieco się technicznie komplikuje sprawa krzyżówki, ale absolutnie nie ma żadnego powodu, żeby wykluczać budowanie takiego innego gazociągu" - powiedział w niedzielę na konferencji prasowej w Łodzi Marek Belka.
Podkreślił, że niestety ani Polska, ani Unia Europejska nie mogły zapobiec podpisaniu porozumienia między Rosją i Niemcami w sprawie gazociągu. Według Belki, "zamiast biadolić", powinniśmy starać się w inny sposób zapewnić większą dywersyfikację w dostawach gazu na polski rynek.
"Podstawowym sposobem jest rozwój produkcji gazu krajowego. Polska jest niewielkim w skali świata, ale znaczącym dla własnych potrzeb, producentem gazu" - powiedział premier. Dodał, że na rozwój krajowego wydobycia pójdą w większość wpływy z prywatyzacji PGNiG.
"To jest najlepszy sposób, najlepsza odpowiedź na Gazociąg Północny" - podkreślił premier.
Przyznał, że do kwestii Gazociągu Północnego "musimy podchodzić w sposób spokojny i praktyczny". "Kanclerz Schroeder - w sposób może niezbyt przyjemny dla nas, ale powiedział wyraźnie. O tym, czy taki gazociąg powstanie, czy nie decydują Niemcy i Rosja, niemieckie i rosyjskie firmy. A jedynym względem - i to jest dla nas może mało przyjemne - którym się kierują, jest interes kraju" - podkreślił Belka.
Zaznaczył, że Polska stara się uniezależnić od dostaw gazu i ropy z Rosji, natomiast Niemcy uważają ten gazociąg za projekt zwiększający ich bezpieczeństwo energetyczne.
W czwartek w Berlinie w obecności prezydenta Władimira Putina i kanclerza Gerharda Schroedera podpisano wstępną umowę w sprawie budowy gazociągu pod dnem Bałtyku z portu Wyborg pod Petersburgiem i Greiswald w Meklemburgii. Gazociąg Północny będzie konkurencyjny do tzw. drugiej nitki rurociągu jamalskiego, przebiegającego przez teren Polski.