BGK potrzebuje statutu. Pilnie!

Beata Tomaszkiewicz
opublikowano: 2003-08-12 00:00

W połowie lipca miał być gotowy nowy statut BGK. Dokumentu nadal nie ma i, według niektórych źródeł, jeszcze daleko do jego powstania. A bez niego nie można wymienić ani rady spółki, ani powołać nowego zarządu.

Na początku czerwca weszła w życie nowa ustawa o Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Zgodnie z nią, resort Skarbu Państwa miał w ciągu 45 dni dostosować statut spółki do przepisów nowej ustawy. Termin upłynął w połowie lipca. Nowy dokument jednak się jeszcze nie pojawił.

— Ponieważ BGK jest bankiem szczególnym, jego statut wymaga konsultacji międzyresortowych — m.in. między ministerstwami skarbu, gospodarki, finansów — oraz z NBP. Tymczasem te utknęły w miejscu i nie wiadomo, kiedy dojdzie do porozumienia. Bez statutu nie da się wyłonić nowej rady banku, która mogłaby powołać zarząd spółki — mówi nasz informator.

W ubiegłym tygodniu rada zawiesiła Witolda Kozińskiego, dotychczasowego prezesa BGK.

— Nowy statut był poddany uzgodnieniom międzyresortowym. Faktycznie wystąpiła różnica zdań między Komisją Nadzoru Bankowego, resortem finansów i skarbu, ale nowy dokument jest już gotowy i przekazany został do centrum legislacji rządu. Jeszcze w tym tygodniu powinien zostać opublikowany w Dzienniku Ustaw — mówi Olgierd Szłabczyński, rzecznik BGK.

Nie chce ujawniać, jakich zapisów w statucie należy się spodziewać. Jednak — jego zdaniem — w obecnej sytuacji resort skarbu przyspieszy wybór nowej rady spółki.

Powołanie nowej rady, która wyłoni zarząd, jest wymogiem ustawy o BGK. Dokument precyzyjnie określa, że do rady muszą wejść przedstawiciele resortu skarbu i gospodarki, a także dwaj przedstawiciele ministra odpowiedzialnego za budownictwo, gospodarkę przestrzenną i mieszkaniową. Rada składać się będzie z przewodniczącego i 8-12 członków. Już to pokazuje, jak wiele interesów będzie się ścierać we władzach BGK.

— Spektakularne jest to, że osobna ustawa reguluje działanie tego banku, gdy pozostałe podlegają prawu bankowemu. Jednak będzie to instytucja przeznaczona do obsługi programów inicjowanych przez rząd. Równocześnie spółka nadal podlegać będzie KNB, co będzie gwarantować jej bezpieczeństwo — mówi Andrzej Wolski, dyrektor generalny Związku Banków Polskich.

Nowe władze mają się zająć rozwojem zadań banku, wynikających z ustawy — np. zarządzaniem napływającymi z Unii Europejskiej funduszami pomocowymi.