„Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, obniżył się w lipcu 2025 r. o 0,3 punktu w porównaniu z miesiącem wcześniejszym. To już czwarty z rzędu spadek tego wskaźnika, choć jego tempo było nieco wolniejsze niż w czerwcu. Jest to naturalne zjawisko, wynikające ze spadku tempa wzrostu wskaźnika CPI (inflacji konsumenckiej). Dodatkowo, na spowolnienie dynamiki spadku WPI wpłynęły czynniki krótkoterminowe, takie jak niewielki wzrost cen ropy naftowej i niektórych metali na rynkach globalnych” – podkreślono w raporcie.
CZYTAJ TAKŻE>>Wiceprezes NBP: w lipcu inflacja poniżej 3 proc., w średnim terminie zgodna z celem
Pomimo tych tymczasowych zaburzeń, za dalszymi tendencjami dezinflacyjnymi przemawiają czynniki strukturalne: niska dynamika wzrostu gospodarczego oraz umiarkowana presja kosztowa ze strony rynków surowcowych.
Obniżają się także oczekiwania inflacyjne zarówno wśród konsumentów, jak i przedstawicieli kadry menedżerskiej w przedsiębiorstwach produkcyjnych. Choć w obu grupach wciąż przeważają osoby oczekujące wzrostu cen nad tymi przewidującymi ich spadek, przewaga ta systematycznie maleje.
Wśród konsumentów rośnie odsetek osób spodziewających się wolniejszego tempa wzrostu cen, a jednocześnie ubywa tych, którzy obawiają się jego przyspieszenia.