Big boom na big data

Karolina Zawadka
opublikowano: 2016-07-18 22:00

Sektor analityki danych rozwija się w tempie sześciokrotnie szybszym niż cała branża IT, a rynek rośnie o blisko 61 proc. w skali roku

Najpierw złoto, później ropa naftowa, a dziś to zbiory danych stały się nową walutą gospodarki. Big data as a service (BDaaS) to rodzaj kompleksowej usługi świadczonej w obszarze analityki danych, która odnosi się do przetwarzania w chmurze obliczeniowej coraz większej ilości informacji, wytwarzanych i przechowywanych w firmach oraz w internecie w celu ich biznesowego wykorzystania.

ZA DUŻO DANYCH:
ZA DUŻO DANYCH:
Klasyczne systemy klasy business intelligence w firmach już dzisiaj nie są w stanie sprostać wolumenowi cyfrowych informacji, jakie dostępne są w sieci — mówi Piotr Prajsnar, prezes Cloud Technologies.
ARC

Zajmują się tym wyspecjalizowane, zewnętrzne podmioty: platformy DMP (data management platforms), które mają dostęp do ogromnej ilości danych i potrafią je analizować. Następnie przetworzone dane sprzedają firmom zainteresowanym rozbudową systemów business intelligence (BI) lub uzyskaniem informacji o kliencie czy konkurencji. BDaaS jest dowodem, że powoli kończy się era stacjonarnych systemów BI, ograniczających się do danych gromadzonych tylko przez firmę. Cyfrowy boom sprawił, że przedsiębiorstwa często nie są w stanie podołać wyzwaniom związanym z nadprodukcją danych.

Firmy toną w danych

Mocno zauważalne jest to np. na rynku e-commerce, który zmaga się z ogromną ilością nieustannie wytwarzanych i zmieniających się danych. Monitorowanie cen konkurencji na rynku przy obecnej liczbie danych byłoby czasochłonne i wiązałobysię z zaangażowaniem całego sztabu analityków. W dobie cyfryzacji firmy poszukują rozwiązań informatycznych pozwalających zautomatyzować proces tzw. data harvestingu, czyli gromadzenia i przetwarzania danych np. z porównywarek cenowych.

— Dzisiaj dane gromadzone są nie tyle przez zespoły ludzi, ile przez inteligentne algorytmy, potrafiące wnioskować i dostarczać firmom tzw. insightów w czasie rzeczywistym. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu systemów uczenia maszynowego oraz tzw. fuzzy matchingu, czyli algorytmu umożliwiającego automatyczne znalezienie i dopasowanie produktów — nawet pomimo różnic w ich nazwach, opisach czy kodach. Taki algorytm sugeruje, w których przypadkach ceny produktów są zaniżone lub zawyżone w stosunku do konkurencji, a w których wystarczy je tylko nieznacznie zmodyfikować, aby móc przejąć pozycję cenowego lidera — wyjaśnia Jakub Kot, prezes Dealavo.

Chmura może więcej

Ilość danych w sieci rośnie o ponad 40 proc. w skali roku. Oracle szacuje, że do końca 2016 r. internet przekroczy próg 10 zettabajtów danych — po raz pierwszy w swojej historii, a do 2020 r. ma już liczyć ponad 45 zettabajtów. Na jednego internautę przypadałoby ponad 5 GB informacji.

— Klasyczne systemy klasy business intelligence w firmach już dzisiaj nie są w stanie sprostać wolumenowi cyfrowych informacji, jakie dostępne są w sieci. Biznes będzie sięgał do zewnętrznych hurtowni big data, przetwarzających dane w chmurze. Do końca tego roku z chmury jako repozytorium danych, według IDC, ma korzystać co drugie duże przedsiębiorstwo na świecie. Ponadto już teraz 70 proc. dużych firm korzysta z danych o użytkownikach gromadzonych i przetwarzanych przez zewnętrzne podmioty, czyli uprawia big data as a service. Do końca 2019 r. tym tropem mają pójść już wszystkie duże organizacje. Big data jako usługa świadczona w chmurze to zatem kierunek ewolucji dzisiejszego biznesu — tłumaczy Piotr Prajsnar, prezes Cloud Technologies.

BDaaS jest przykładem usługi IT bazującej na wykorzystaniu chmury obliczeniowej. Analitycy IDC szacują, że do 2021 r. udział wydatków firm na usługi IT świadczone w modelu chmurowym, które dziś stanowią ok. 15 proc. budżetu (ok. 17 mld USD w skali globalnej), wzrośnie do ok. 35 proc. Do tego czasu rynek BDaaS może osiągnąć ok. 30 mld USD, zaś cały rynek big data do 2021 r. może być wart nawet 88 mld USD.

Z badania przeprowadzonego przez firmę KPMG wynika, że w dużych firmach najczęściej wykorzystuje się rozwiązania z zakresu analityki danych w obszarach: zarządzania ryzykiem w firmie (97 proc.), optymalizacji sprzedaży i marketingu (92 proc.), zarządzania finansowego (87 proc.), a 75 proc. firm wykorzystuje dane do zarządzania zasobami ludzkimi bądź alokacją kapitału. 82 proc. badanych przyznało, że zastosowanie mechanizmów z zakresu analityki big data pozwoliło ich firmom lepiej zrozumieć potrzeby i preferencje klientów. Szacuje się, że z roku na rok wydatki na big data będą coraz większe.

— BDaaS zdejmuje z firm konieczność żmudnego przeszukiwania własnych zasobów informacyjnych. Pokazuje przedsiębiorcy czarno na białym, gdzie tkwią główne źródła problemów w jego organizacji, a także jak im zaradzić i jakie działania podjąć, aby utrzymać się na rynku lub go kształtować. Innymi słowy: dane jako usługa mogą pełnić funkcję mózgu przedsiębiorstwa, a także jego syreny alarmowej. To właśnie dzięki BDaaS ekonomia coraz śmielej wkracza na cyfrowe tory — mówi Piotr Prajsnar.

Jak wynika z badania zrealizowanego przez InsightExpress, 80 proc. polskich menedżerów uważa, że big data będzie stanowiło trzon strategii biznesowej ich przedsiębiorstw w ciągu najbliższych lat. 70 proc. badanych przedsiębiorstw przewiduje zwiększenie wydatków na analizę dużych zbiorów danych.