Notowania bitcoina wzrosły w poniedziałek o około 1 proc. do poziomu 48 436 USD około godz. 2:50 czasu polskiego. Największa kryptowaluta notuje siódmy dzień ciągłego wzrostu. Jeżeli trend wzrostowy się utrzyma, będzie to najdłuższa seria wzrostów od stycznia 2023 roku. Od 11 stycznia, kiedy dziewięć nowych funduszy opartych na bitcoinie rozpoczęło działalność w USA, przyciągnęły one inwestycje o wartości ponad 9 mld USD.
Dwie oferty, od firm BlackRock i Fidelity Investments, zostały uznane za najbardziej udane w historii ETF-ów pod względem zgromadzonych aktywów miesiąc po wprowadzeniu na rynek, jak zauważyli analitycy agencji Bloomberg. Caroline Bowler, dyrektor generalna firmy kryptowalutowej BTC Markets Pty, wskazała w telewizji Bloomberg na "rosnące zainteresowanie instytucjonalnych inwestorów tą klasą aktywów". Dziesięć funduszy ETF przyciągnęło łącznie 2,8 mld USD netto. Ożywienie bitcoina w ubiegłym roku, które na krótko przekroczyło 49 tys. USD w dniu rozpoczęcia obrotu ETF-ami, było częściowo napędzane entuzjazmem wokół tych funduszy.
Po początkowym skoku nastąpiła wyprzedaż, w której cena spadła o 10 tys. USD, gdy inwestorzy zrealizowali zyski i obserwowali, jak nowe ETF-y będą sobie radzić. Późniejsze odbicie cen ujawniło poziom 50 tys. USD, nieobserwowany od roku 2021. Nadchodzący w kwietniu halving bitcoina, który zmniejsza nagrodę dla górników za weryfikację transakcji, również wpływa pozytywnie na nastroje w sektorze kryptowalut, będąc historycznie postrzeganym jako czynnik wspierający ceny. Mimo wszystkich pozytywów, bitcoin wciąż znajduje się około 20 tys. USD poniżej swojego rekordowego poziomu osiągniętego w 2021 roku.