Od piątku tuzy polskiego biznesu nieco zwolnią obroty, szczególnie popołudniami. Ruszają piłkarskie mistrzostwa Europy, więc białe kołnierzyki zostaną przykryte biało-czerwonymi szalikami. Zanim emocje wezmą górę, poprosiliśmy znanych przedsiębiorców i menedżerów o typy na EURO. Obiecywali, że będą kalkulować na chłodno, niczym nad kolejnym biznesowym posunięciem. Jednak patrząc na prognozy, nie można oprzeć się wrażeniu, że poczuli już piłkarską gorączkę. Wszyscy wierzą, że Polska wyjdzie z grupy, połowa, że dojdzie do półfinału. Co więcej, tylko Jakub Zabłocki, prezes XTB, i Izabella Łukomska-Pyżalska, współwłaścicielka Family House i prezes Warty Poznań, obstawiają, że Polacy przegrają mecz w pierwszej fazie turnieju.

— Ostatnie mecze sparingowe pokazały, że pozostaje nadzieja. Realnie patrząc, może być nam trudno wyjść z grupy — zaznacza Zbigniew Jakubas, który jednak obstawił dwa grupowe zwycięstwa biało-czerwonych. Z grupy wyszliśmy i co dalej? Remis: połowa obstawia, że polegniemy w ćwierćfinale, a połowa, że powalczymy o finał. Ale bez sukcesu — biało- czerwonego finału nie obstawia nikt.
— Dwa pierwsze mecze Polaków nawet obejrzę na stadionie. Na finał nie kupowałem biletów, zaplanowałem wtedy urlop, bo przecież Polacy w nim nie zagrają — przyznaje Dariusz Mioduski, prezes Kulczyk Investments.
Wygrać mają Hiszpanie, Niemcy lub Holendrzy. Tylko Jacek Krawiec, prezes Orlenu, stawia na Włochów. Szans na wyjście z grupy nikt nie daje m.in. Duńczykom i Irlandczykom, mało kto wierzy w Greków i Czechów oraz Chorwatów. Królem strzelców (jeśli wierzyć naszym typującym, szczególnie paniom) będzie boski Cristiano Ronaldo. U nas najwięcej strzeli Robert Lewandowski. Za trafne typy jest do zdobycia łącznie 47 punktów, walka o zwycięstwo zapewne będzie trwała do końca. Klasyfikację na bieżąco będzie można śledzić w „Pulsie Biznesu” i na stronie EURO2012.pb.pl.

