Polski Standard Płatności (PSP) ma już zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na oferowanie odroczonych płatności (buy now, pay later – BNPL). Usługa będzie dostępna dla wszystkich organizacji, które będą zainteresowane jej wdrożeniem.
Jak zapowiada Dariusz Mazurkiewicz, prezes PSP, spółka niebawem poinformuje o pierwszych efektach współpracy z bankami w tym zakresie.
- Bazując na naszym unikalnym modelu biznesowym i zdobytym dotychczas know-how, mamy ambicję stworzyć nowy standard dla płatności odroczonych. Jednocześnie stawiamy na otwartość rozwiązania dla wszystkich uczestników rynku – dotyczy to nie tylko podmiotów wnioskujących w tej sprawie do UOKiK, ale także pozostałych banków czy agentów rozliczeniowych – mówi Dariusz Mazurkiewicz.
Usługa krótkoterminowego finansowania płatności za zakupy w formule „kup teraz, zapłać później” to obecnie jeden z najszybciej rozwijających się trendów w handlu elektronicznym na całym świecie. Blik, który ma już ponad 10,5 mln zł użytkowników (dane na koniec marca br.) ma do ugryzienia spory kawałek tortu, choć konkurencja jest duża.

Z badania Twisto „Koszyk Roku 2022” wynika, że prawie dwie trzecie największych firm e-commerce oferuje płatności BNPL co najmniej jednego operatora, a 32 proc. dwóch lub więcej. Na razie e-sklepy najczęściej korzystają z płatności: PayPo – 88 proc., Twisto – 56 proc. i Przelewy24Now – 11 proc.
Wśród najpopularniejszych sklepów, które oferują płatności odroczone są: Allegro, Media Markt, Decathlon, Empik, czy e.obuwie.
Dla PSP rozwój płatności odroczonych to jeden ze strategicznych projektów. Jak przekonuje Witold Litaszewski, dyrektor departamentu consumer finance w PSP, z czasem Blik Płacę Później będzie miał coraz większy udział we wzroście spółki.
Udziałowcami PSP są: Alior Bank, Bank Millennium, Santander Bank Polska, ING Bank Śląski, mBank, PKO Bank Polski oraz Mastercard.