Bo mgła była za gęsta

BT, PZ
opublikowano: 2005-12-07 00:00

Comarch postanowił wycofać się z finansowania futbolu. To efekt zarzutu o wypaczenie wyniku meczu Cracovia – Korona Kielce.

O około 1 mln zł mniej dostanie w przyszłym roku krakowski klub piłkarski MKS Cracovia. Tak postanowił większościowy udziałowiec — jeden z największych graczy na rynku IT, Comarch, a właściwie Janusz Filipiak, prezes drużyny i spółki. Oznacza to, że zapowiedziane na zimę wzmocnienie drużyny prawdopodobnie nie dojdzie do skutku.

Wyjście krok po kroku

Comarch nie wycofa się z drużyny z dnia na dzień. Janusz Filipiak przyznaje, że to niemożliwe. Jednak jego zaangażowanie w Cracovię ma stopniowo maleć.

Wszystkiemu winny jest wynik meczu Cracovii z Koroną Kielce. Krakowska drużyna prowadziła 2:1, gdy nagle boisko spowiła gęsta mgła. To w niej właśnie Korona zdobyła dwie bramki i ostatecznie wygrała.

Problem w tym, że zwycięskich bramek nie widzieli ani kibice, ani siedzący przy płycie boiska trenerzy. Zdaniem Cracovii, nie było warunków do kontynuowania rozgrywek, więc mecz powinien był zostać przerwany przy korzystnym dla klubu rezultacie.

Prezes Comarchu uważa, że sędzia wypaczył wynik spotkania, nie przerywając zmagań mimo złej widoczności.

— Nawet gdybym kupił dla Cracovi najlepszych piłkarzy świata, to i tak nie wygrałbym z naszymi sędziami oraz ludźmi z centrali futbolowej, którzy prawie nic nie robią aby oczyścić polską piłkę —stwierdził Janusz Filipiak.

I jak twierdzi, to właśnie jest przyczyną, dla której postanowił wycofać się z futbolu.

Obcinanie funduszy

Na początek Cracovia dostanie zamiast 5 mln zł, tylko 4 mln zł. Janusz Filipiak nie wyklucza też sprzedaży kilku piłkarzy do innych klubów.

Cracovia zamierzała na wiosnę walczyć o zakwalifikowanie się do rozgrywek w europejskich pucharach. Decyzja prezesa może być końcem tych marzeń.