W ubiegłym tygodniu PLL LOT sprzedał wszystkie udziały w LOT AMS Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP). Stało się to rok po podpisaniu warunkowej umowy przedwstępnej.
Tak długie negocjacje i państwowy nabywca to dowód, że zajmujący się obsługą i naprawami samolotów LOT AMS nie był zbyt łakomym kąskiem. ARP ostatecznie zdecydowała się zapewne dlatego, że poza wieloma problemami LOT AMS ma też bardzo cenne aktywa, głównie ponad 19 ha działek na stołecznym Okęciu.
Zyski z wyprzedaży
Wartości transakcji nie podano, ale z informacji „PB” wynika, że wyniosła 160- -180 mln zł. Ta cena pozwoli narodowemu przewoźnikowi wykazać zysk na transakcji, bo w księgach LOT AMS był wyceniony na 123,6 mln zł.
— W najbliższym czasie chcemy sprzedać udziały w Casinos Poland oraz Petrolocie — zapowiedział przy okazji Marcin Piróg, szef LOT.
Te transakcje też powinny dać księgowe zyski. Czy dzięki nim LOT pierwszy raz od lat wyjdzie nad kreskę (plan zakłada 52,5 mln zł czystego zysku)? Sądząc po ostatnich latach — mało prawdopodobne. Jeszcze w marcu 2011 r. rada nadzorcza LOT zatwierdziła budżet, który na koniec ubiegłego roku zakładał spory plus: 204,8 mln zł.
Wydawało się to możliwe, bo tylko sprzedaż LOT Services i LOT Catering dała prawie 210 mln zł zysku. Ostatecznie LOT odnotował jednak aż 145,5 mln zł straty. Był to wynik tylko ciut lepszy niż w 2010 r. (-163,1 mln zł).
Przeciwko wyprzedaży spółek zależnych protestują związki zawodowe i pracownicy LOT. Jeden z nich zaskarżył nawet niedawno uchwały, dotyczące sprzedaży kolejnych aktywów. Z drugiej strony — gdyby nie te działania, straty LOT byłyby dużo wyższe.
Boeing dał zarobić
Władzom spółki pomagają też kolejne opóźnienia w dostawach dreamlinerów. Pierwotnie osiem B787 miało trafić do LOT w latach 2008-10. Boeing mocno jednak przecenił swoje możliwości i w 2009 r. musiał podpisać z polskim przewoźnikiem porozumienie, które zachowano w tajemnicy. „Pulsowi Biznesu” udało się jednak je poznać.
Od producenta LOT dostał 45,6 mln USD w gotówce i 8 mln USD jako zwrot zaliczek. Boeing przyznał też polskim liniom 18 mln USD do wykorzystania na zakup części zamiennych i usług i zgodził się, by wcześniej uzyskane przez LOT upusty (15,4 mln USD) były bezzwrotne. Leszek Chorzewski, rzecznik LOT, nie chciał ujawnić, ile z tych korzyści (łącznie wartych, bagatela, 87 mln USD, czyli ponad 273 mln zł) spółka rozliczyła w księgach 2010 r. i 2011 r. Z naszych informacji wynika, że prawie wszystkie.
LOT w czołówce:
LOT będzie pierwszą europejską i ósmą światową linią, która będzie miała we flocie samoloty Boeing 787 Dreamliner. Pierwsze dwa ma odebrać w listopadzie 2012 r., a kolejne trzy do marca 2013 r.
Tym samym przewoźnik zastąpi obecnie eksploatowane B767 i wymieni całą flotę długodystansową. Dostawy dalszych dwóch B787 nastąpią w 2014 r., a ostatniego w połowie 2015 r. Samolot, który ma zwiększyć komfort przelotów, przyciągnąć dodatkowych klientów i obniżyć koszty paliwa o 20 proc., pierwszy lot komercyjny wykonał w październiku 2011 r. Była to maszyna japońskiej linii ANA.