Jeśli chcesz się z kimś porównywać, to porównuj się wyłącznie z samym sobą sprzed lat — głosi powiedzenie (często cytowane w mediach społecznościowych i podręcznikach motywacyjnych). W kontekście psychologii takie podejście do sukcesu jest zdrowe.
Co z tego, skoro — zdaniem socjologów — współczesny świat staje nam na przeszkodzie. Ostatnio opublikowane badania na temat satysfakcji z życia mogą wyjaśnić odkryty w latach 70. tzw. paradoks Eastelina (od nazwiska Richarda Easterlina, amerykańskiego profesora ekonomii), który polega na tym, że wraz z postępującym wzrostem gospodarczym nie wzrasta średnia odczuwana satysfakcja z życia. Naukowcy z Center for Economic Policy Research postanowili poszukać winnych — przeprowadzili badania z udziałem miliona Europejczyków, którzy wypełniali kwestionariusze satysfakcji z życia przez trzy dekady. Im bardziej się bogacimy, tym więcej oglądamy reklam, a im więcej ich oglądamy, tym bardziej stajemy się nieszczęśliwi — to główny wniosek. Naukowcy zestawili poziom satysfakcji z życia w 27 krajach Starego Kontynentu z danymi na temat rocznych wydatków na reklamę w tych krajach. Okazuje się, że gdy one się zwiększają, satysfakcja z życia spada albo rośnie wolnie.