Butelki oddamy do sklepu w lipcu 2024 r.

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2022-02-01 10:41

Przepisy dotyczące systemu kaucyjnego na opakowania wejdą w życie w przyszłym roku. Rząd zakłada jednak, że firmy zbudują go do lipca 2024 r., ale ... daje im więcej czasu.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie produkty obejmie system kaucyjny
  • Kto będzie go tworzył
  • Ile opakowań trzeba zebrać

Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) opracowało projekt ustawy dotyczący budowy systemu kaucyjnego. Konsumenci nie będą musieli już niektórych odpadów wyrzucać do gminnych worków na plastik czy szło. Będą mogli je oddać do sklepu, otrzymując zwrot kaucji. Zostanie naliczona za butelki plastikowe o pojemności do 3 l oraz zwrotne butelki szklane, np. po piwie, nie większe niż 1,5 l. Przyjmować je będą musiały sklepy o powierzchni powyżej 100 m kw. Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska podkreśla, że to wstępna propozycja, w trakcie prac nad przepisami czy po ocenie ich działania w praktyce, może okazać się, że systemem zostaną objęte także butelki o innej pojemności, puszki itp.

Poziom zbiórki:
Poziom zbiórki:
Producenci i sprzedawcy napojów stają przed dużym wyzwaniem, muszą zapewnić powszechny i równy dostęp do systemu dla konsumentów. Już w 2025 r. przedsiębiorcy muszą zebrać do recyklingu 77 proc. opakowań, a w pod koniec dekady aż 90 proc.
Adobe Stock

Rządowi urzędnicy zakładają, że przepisy wejdą w życie na początku 2023 r., ale dają przedsiębiorcom więcej czasu na budowę systemu. MKiŚ prognozuje, że w praktyce system kaucyjny zacznie funkcjonować od lipca 2024 r., jednak ostateczny termin na jego wdrożenie będzie dłuższy – 24 miesiące od wejścia w życie ustawy. System tworzyć będą firmy wprowadzające na rynek napoje w butelkach, które rząd chce objąć kaucją. Nie narzuca jednak jej wysokości. Ustalą ją przedsiębiorcy.

- Zaproponowane ramy prawne dają swobodę podmiotom organizującym system do stosowania najlepszych praktyk stosowanych w systemach kaucyjnych istniejących już w innych, jednocześnie umożliwiając elastyczne dostosowanie rozwiązań do warunków rynkowych w Polsce - mówi Andrzej Grzymała, dyrektor zarządzający i wiceprezes zarządu RLG w Polsce.

W praktyce więc ocena systemu zależy od tego jak zorganizują go firmy.

- Projekt nie określa zasad dotyczących przepływów finansowych czy wysokości kaucji oraz sposobów na zminimalizowanie oszustw w systemie. Nie ma ograniczeń co do liczby operatorów. Dużo więc będzie zależało od wprowadzających napoje w opakowaniach, od tego czy uzyskają porozumienie, dzięki któremu powstanie jeden operator czy będzie ich kilku? Kluczowe będzie to czy system zostanie oparty o scentralizowane rozwiązanie informatyczne, które wesprze zarządzanie wszystkimi procesami. Ułatwi to rozliczenia finansowe, komunikację z infrastrukturą techniczną, logistykę odbioru butelek, raportowanie, zarządzanie zebranym materiałem, a także analizę i planowanie procesów – wylicza Andrzej Grzymała.

Jacek Ozdoba podkreśla, że już na etapie konsultacji będą prowadzone rozmowy mające na celu określenie liczby operatorów. Jego zdaniem elastyczny i konkurencyjny systemu zapewni lepsze warunki dla konsumentów czy mniejszych dostawców.

– Zależy nam na tym, by konsumenci nie odczuli skutków finansowych wprowadzenia systemu, by jego wdrożenie nie spowodowało podniesienia cen itp. - mówi Jacek Ozdoba.

Równocześnie przyznał jednak, że system trzeba opracować tak, by nie zachęcał do tzw. turystyki kaucyjnej, która może mieć miejsce w razie dużego zróżnicowania stawek depozytowych w regionach.

Okiem eksperta
Potrzebna minimalna kaucja
Anna Sapota
wiceprezes ds. relacji rządowych dla Europy Północno-Wschodniej w ramach Grupy TOMRA

Niemal 90 proc. Polaków przebadanych przez Biostat opowiedziało się za uruchomieniem systemu kaucyjnego. Publikacja projektu, na który czekaliśmy z niecierpliwością, to zdecydowany krok naprzód. Część postulatów z rynku została w nim uwzględniona, np. określono szeroki zakres napojów, które będą objęte systemem.

Jednak niektóre elementy projektu ustawy można ulepszyć i zmodyfikować tak, żeby finalny dokument przyniósł Polakom jak najwięcej korzyści. System powinien być obowiązkowy, tak aby wszyscy zostali potraktowani równo i nie dochodziło do dyskryminacji producentów w związku z chęcią lub brakiem chęci przystąpienia do systemu.

Projekt dopuszcza możliwość istnienia więcej niż jednego operatora. Operatorzy zazwyczaj działają na zasadzie non-for-profit. Ich celem jest tworzenie efektywnego systemu, zarówno w zakresie środowiskowym jak i finansowym. W tym obszarze konkurowanie nie jest więc dobrym pomysłem.

W projekcie należałoby też ustalić minimalną wysokość kaucji, tak aby operator systemu mógł ją odpowiednio dopasować do bieżącej sytuacji rynkowej.