Capital Economics: Polska gospodarka ma już za sobą dno spadku

PAP
opublikowano: 2013-06-26 20:00

Polska gospodarka ma już za sobą najniższy punkt spadku, ale w drugim kwartale nie wykazuje objawów ożywienia – podaje w środowym komentarzu ośrodek badawczy Capital Economics (CE). CE oczekuje obniżki głównej stopy procentowej w lipcu do 2,50 proc. z 2,75 proc.

Stagnację widać w produkcji przemysłowej sprzedanej, która w maju spadła o 1,8 proc. rdr, a zwłaszcza w budownictwie. Zdaniem CE jest to oznaką dalszego spadku inwestycji w II kw.

Wśród "okruchów nadziei", jak je nazywa CE wymieniono przyrost sprzedaży detalicznej w maju realnie o 1,2 proc. rdr oraz wyższą w ostatnich miesiącach dynamikę eksportu.

Model analityczny CE sugeruje, że PKB w ujęciu średniorocznym przyrośnie o ok. 0,8 proc. rdr, co nazwane jest wynikiem "przygaszonym".

Inną oznaką nadziei jest przyrost płac realnych w reakcji na szybką obniżkę stopy inflacji do 0,5 proc. rdr w maju wobec 0,8 proc. rdr w kwietniu. „Przyrost płac realnych niekoniecznie musi się przełożyć na wyższe wydatki konsumentów w sytuacji, gdy zatrudnienie spada" – zastrzega CE.

W ocenie Capital Economics niska dynamika gospodarki idąca w parze ze stopą inflacji znacznie poniżej dolnego progu celu NBP przemawia za kolejną obniżką stóp procentowych w lipcu o 25 pb.

Analitycy spodziewają się zarazem, że na najbliższym posiedzeniu w Radzie Polityki Pieniężnej może wystąpić podział między zwolennikami redukcji stóp a zwolennikami pozostawienia ich bez zmian w reakcji na deprecjację złotego.

Polska waluta osłabła po tym, jak Fed ogłosił, że zmniejszy zakres dodatkowej podaży pieniądza (obecnie 85 mld USD miesięcznie) począwszy od III kw. br.

fot. Marek Wiśniewski
fot. Marek Wiśniewski
None
None