Capital Park chce tworzyć FIZ-y

Emil Górecki
opublikowano: 2015-03-26 00:00

Giełdowy deweloper chce sprzedawać nieruchomości nie tylko zagranicznym funduszom, ale też drobnym inwestorom.

Trzy budynki warszawskiego kompleksu biurowego Eurocentrum, który jest budowany przez dewelopera Capital Park (CP), są w ponad 70 proc. wynajęte. Pod koniec roku do użytku ma zostać oddany ostatni, czwarty etap, który na razie nie ma lokatorów.

DROGA (PRAWIE) WOLNA:
DROGA (PRAWIE) WOLNA:
Capital Park, którego prezesem jest Jan Motz, jest coraz bliższy rozpoczęcia budowy kompleksu handlowo-biurowego ArtNorblin. Wojewódzki Sąd Administracyjny właśnie odrzucił skargi sąsiadów inwestycji. Prezes liczy, że to koniec prawnej batalii.
Marek Wiśniewski

— Chcemy podnieść poziom najmu w gotowych budynkach do około 80 proc. i wystawić kompleks na sprzedaż. Pozyskane pieniądze moglibyśmy wykorzystać na przyspieszenie działalności akwizycyjnej — mówi Jan Motz, prezes CP.

Co deweloper chce kupować? Starsze centra handlowe, które są dobrze zlokalizowane, ale ich formaty nie spełniają dzisiejszych standardów. Chce je przebudowywać, by nie poddawały się młodszej konkurencji.

— Rozmawiamy o umowie joint venture z właścicielem takich obiektów w Trójmieście i pod Poznaniem. Co do drugiej lokalizacji jeszcze trwają analizy opłacalności, decyzja zapadnie w ciągu kilku tygodni. To interesujący rynek — mówi Michał Koślacz, członek zarządu spółki.

CP w zeszłym roku zapowiadała utworzenie drugiego dywidendowego funduszu nieruchomości. W pierwszym, stworzonym z Open Finance TFI, sprzedały się w ofercie prywatnej wszystkie oferowane 85 proc. certyfikatów, co przyniosło63,7 mln zł brutto. FIZ składa się z 39 przynoszących dochody z najmu nieruchomości, a zarządzający wypłacił w zeszłym roku 7 proc. dywidendy. Drugi taki fundusz ma powstać w połowie roku. CP chce zebrać z niego około 70 mln zł.

— Tworzenie nieruchomościowych FIZ-ów uważam za perspektywiczne. Kolejny stworzymy dla biurowo-handlowego obiektu Royal Wilanów. To bardzo dobra lokalizacja, która będzie w przyszłości zyskiwać na wartości. Jestem przekonany, że za pięć lat po rekomercjalizacji wartość budynku znacznie wzrośnie, dlatego chcemy go kontrolować — mówi Jan Motz.

Zeszłoroczne przychody CP wyniosły 54 mln zł i były o ponad 40 proc. wyższe z powodu oddania do użytku jednego z budynków Eurocentrum. Strata netto wyniosła 63 mln zł i była efektem przeszacowania wartościnieruchomości. Czy w tym roku należy się spodziewać kolejnych?

— Wartość nieruchomości została urealniona. Audytor oparł odświeżoną wycenę nieruchomości m.in. na uśrednionym wskaźniku wynajęcia w Warszawie, który prawdopodobnie będzie jeszcze spadał w segmencie biurowym. Z tego powodu mogą pojawić się niewielkie korekty w dół. Z drugiej strony spółka ma sporo amunicji, która może pozwolić na generowanie dodatnich przeszacowań, jak wolne powierzchnie w gotowych budynkach, które mogą się zapełniać, kończące się inwestycje czy projekt Art. Norblin, który z powodu planowanego rozpoczęcia budowy może być wyceniony na koniec roku wyżej — mówi Cezary Bernatek z BESI.