PKP Cargo nie udało się kupić spółki przewozowej CTL, ale 2014 r. i tak firma zakończyła mocnym akcentem. Przejęła AWT, spółkę działającą głównie na czeskim rynku oraz świadczącą usługi transportowe w Bułgarii, Rumunii, Słowacji i na Węgrzech. Za 80 proc. udziałów polska spółka zapłaci Zdenkowi Bakali, znanemu czeskiemu inwestorowi, oraz jego funduszowi The Bakala Trust 103 mln EUR (około 445 mln zł). Reszta zostanie w rękach spółki Minezit SE.

— To historyczny moment dla PKP Cargo i całej grupy PKP. Uwiarygodniamy się jako firma przejmująca spółki przewozowe i logistyczne w tej części Europy. Jest to też jasny sygnał dla potencjalnych sprzedających aktywa. Zakup AWT daje nam skokowy wzrost udziału w rynku czeskim i wzmacnia strategiczną pozycję w Europie Środkowej. Rynek naszego sąsiada jest kluczowy ze względu na liczne połączenia ze Śląskiem. Czechy są też bramą na południe Europy, w kierunku Adriatyku, a obecność w tym kraju to doskonała szansa na wydłużenie tras naszych pociągów. Tak wygląda w praktyce realizacja naszej strategii, o której mówimy od debiutu giełdowego — mówi Adam Purwin, prezes PKP Cargo.
Zagraniczny rozwój chwalą eksperci.
— Zakup przez Cargo spółki działającej na zagranicznych rynkach jest dobrym posunięciem. W najbliższych latach należy spodziewać się konsolidacji firm przewozowych w Europie, więc polska spółka, jeśli chce konkurować w międzynarodowych przewozach np. z DB Schenker, musi przejmować zagraniczne podmioty. Docelowo w Europie będzie działać jedynie kilka dużych grup przewozowych, świadczących kompleksowe usługi w wielu krajach — uważa Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej.
Posiadanie własnych spółek, taboru z homologacją na obcym rynku i pracowników znających jego specyfikę gwarantuje Cargo możliwość swobodnego transportu towarów w Europie.
— Jeśli Cargo nie będzie miało własnych firm, bazy w Czechach czy Niemczech, będzie musiało współpracować z lokalnymi przewoźnikami, którzy — jako konkurenci — mogą niechętnie pomagać polskiej spółce — uważa Jakub Majewski.
Kontraktowe ryzyko
Przejęcie AWT to dobry strategicznie ruch, ale sukces zależy od perspektyw czeskiej firmy.
— Kluczowe jest to, czy Cargo ma gwarancję utrzymania w długim okresie kontraktów na dostawy dla czeskiej energetyki. Dotychczas AWT miało zapewnione zlecenia od czeskiego właściciela — zwraca uwagę Jakub Majewski. W grupie Zdenka Bakali, mającego silną pozycję na czeskim rynku węgla, AWT zyskiwało na dostawach tego surowca do firm energetycznych.
— Potencjalna utrata tych kontraktów i przekazanie ich w przetargach kolejom czeskim może być istotnym ryzykiem związanym z tą akwizycją — uważa Jakub Majewski.
— Warto podkreślić, że czeski partner pozostaje współudziałowcem AWT. To istotne z naszego punktu widzenia, bo zna dobrze lokalny rynek, klientów i może gwarantować utrzymanie pozycji spółki, korzystając jednocześnie z synergii wynikających z transakcji — mówi Adam Purwin.
Zwraca uwagę m.in. na synergię w obszarze taboru i możliwość wykorzystania w grupie czeskich lokomotyw wielosystemowych. Cargo może natomiast udostępniać AWT swoje lokomotywy. — Możemy także wspomóc AWT świadcząc usługi utrzymania i serwisowania taboru,dzięki czemu lepiej wykorzystamy aktywa Cargo. Synergie są oczywiste — zapewnia Adam Purwin.
Synergia z plusem
Nabycie czeskiego przewoźnika pozwoli także giełdowej spółce rozwinąć działalność w europejskim transporcie intermodalnym.
— AWT ma terminal Ostrava — Paskov, który jest hubem przeładunkowym towarów transportowanych zarówno na linii wschód — zachód, jak i północ — południe. Dzięki temu umocnimy pozycję międzynarodowego przewoźnika, który jest w stanie dostarczać towary do wielu krajów — podkreśla Adam Purwin.
Synergia z AWT i ostrawskim terminalem byłaby lepsza, gdyby Cargo udało się wrócić do gry o zakup Portu Gdańskiego Eksploatacja, który giełdowa spółka chce przejąć razem z Węglokoksem. Obecnie bliska finalizacji tej transakcji jest spółka Mariner z Malty, ale ostateczna decyzja ma zapaść w styczniu 2015 r. Adam Purwin ma nadzieję, że przedtem sprzedający, czyli Zarząd Morskiego Portu Gdańsk, podejmie rozmowy z polskim konsorcjum, które postara się przebić ofertę Marinera.