Norges Bank zdecydował w czwartek o obniżeniu stopy depozytowej o 0,25 pkt proc., do poziomu 4 proc. Ekonomiści byli podzieleni co do stanowiska władz monetarnych. Decyzja była poprzedzona rozważaniami o braku zmian w polityce pieniężnej, co pokazuje, że norwescy decydenci nadal ostrożnie reagują na sygnały płynące z gospodarki.
Inflacja wciąż kluczowym problemem
Według Idy Wolden Bache , szefowej Norges Banku, dane napływające od czerwca wskazują, że w gospodarce jest nieco mniej wolnych mocy produkcyjnych i że inflacja może pozostać wysoka dłużej, niż prognozowano
W związku z tym prawdopodobnie nie obniżymy stóp tak szybko, jak zakładaliśmy – powiedziała decydentka.
Bank centralny prognozuje, że w ciągu najbliższych trzech lat tempo luzowania wyniesie średnio jedną obniżkę rocznie, co oznacza wolniejsze działanie niż we wcześniejszych zapowiedziach.
Lepsze prognozy dla gospodarki
Władze monetarne podniosły swoje przewidywania dotyczące rozwoju gospodarki. Szacują, że PKB Norwegii wzrośnie w tym roku o 2 proc., wobec 1,6 proc. prognozowanych w czerwcu. W 2026 r. tempo wzrostu ma spaść do 1,5 proc., co jednak wciąż jest wynikiem lepszym niż wcześniejsze oczekiwania.