Niecałe półtora miesiąca przed wyborami samorządowymi prawie co drugi pytany Polak (49 proc.) deklaruje brak zainteresowania nimi, zainteresowanych jest 48 proc. - wynika z najnowszego sondażu CBOS.
W porównaniu z analogicznym okresem przed wyborami w 2002 roku, zainteresowanie nimi jest mniejsze o 5 pkt proc., a brak zainteresowania wzrósł o 4 pkt proc.
W wyborach 12 listopada zamierza - według deklaracji zebranych przez CBOS - wziąć udział 55 proc. badanych, z czego zdecydowanych jest 37 proc. Natomiast 18 proc. deklaruje, że raczej weźmie w nich udział.
Obecne deklaracje respondentów nie różnią się w znacznym stopniu od tych składanych przed miesiącem. Jak zauważa CBOS, "jeśli nawet założymy, że zainteresowanie wyborami i gotowość do uczestniczenia w nich będą rosły wraz ze zbliżaniem się ich terminu, trudno przypuszczać, że będą one wyjątkowe pod względem zaangażowania w nie obywateli".
Najmniej zainteresowani wyborami samorządowymi są mieszkańcy miast dużych, liczących od 101 do 500 tys. ludności (47 proc.) i średnich liczących od 20 do 100 tys ludności.(53 proc.). Nieco większe zainteresowanie deklarują mieszkańcy wielkich aglomeracji - 60 proc. z nich deklaruje udział w głosowaniu.
Z wypowiedzi zdeklarowanych uczestników wyborów wynika, że w największym stopniu interesują się nimi osoby zamierzające głosować na którąś z partii tworzących centrolewicę - SLD, SdPl, Partię Demokaryczną - demokraci.pl lub UP - (93 proc.). Jest to wyraźny wzrost (17 pkt proc.) w stosunku do sierpnia. Nieco mniejsze zainteresowanie deklarują wyborcy Samoobrony (87 proc.) oraz PO i PiS (po 86 proc.).
Badanie zrealizowano w dniach 8 - 11 września 2006 r. na liczącej 937 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.