Do tej pory najwięcej mówiło się o wprowadzeniu przez UE limitów na chińską odzież. Tymczasem podobnie może być z obuwiem. Ochrona unijnego rynku przed zalewem azjatyckich produktów może zaszkodzić CCC, który w dużym stopniu zaopatruje się u chińskich producentów. Na razie to chyba najbardziej intratna z działalności, jakie prowadzi polkowicka spółka. Tymczasem większość europejskich producentów obuwia domaga się, by jak najszybciej zastopować lawinowy import z Chin, który od początku roku wzrósł siedmiokrotnie. Na dodatek importerom zarzuca się stosowanie cen dumpingowych.
Taka decyzja mogłaby obniżyć marże osiągane przez CCC, który w myśl nowej strategii zamierza sprowadzać buty głównie z Chin. Do tej pory efekty tej strategii były nadspodziewanie dobre. W I kwartale spółka osiągnęła na sprzedaży we własnych salonach marże bliskie 49 proc. (43 proc. w 2004 r.) i 41,5 proc. na sprzedaży hurtowej (21 proc. w 2004 r.). CCC przyznaje, że było to możliwe dzięki zmianie źródeł zaopatrzenia w produkty oraz towary. W tym roku blisko 64 proc. zakupów dokonywano w Chinach. Dzięki temu m.in. spółka chce w 2005 roku osiągnąć przychody na poziomie 325 mln zł (+16 proc.), zysk operacyjny 43,6 mln zł (+22 proc.) oraz zysk netto 31,4 mln zł (+31 proc.).
Jednak wprowadzenie ewentualnych limitów eksportowych może mieć także swoje plusy. Warto pamiętać, że duża część obuwia sprzedawanego przez spółkę jest produkowana we własnej fabryce. Dlatego poskromienie azjatyckiego importu mogłoby pozytywnie wpłynąć z kolei na produkcję w krajowej fabryce CCC Faktory. W ubiegłym roku produkcja we własnej fabryce stanowiła blisko 1/5 struktury przychodów. Wyprodukowano tam 942,5 tys. par obuwia (cała sprzedaż CCC w 2004 r. wyniosła 6,6 mln par butów, to 5,5 proc. udziału w krajowym rynku).
Na razie inwestorzy czekają na rozwój wydarzeń. Kurs CCC od początku kwietnia, gdy jego wartość przekroczyła 14 zł, ustabilizował się. Wcześniej jednak (od debiutu 2 grudnia) papiery spółki, kontrolowanej przez jej prezesa Dariusza Miłka (62 proc. głosów na WZA), podrożały o blisko 50 proc. Obecna wycena giełdowa jest niemal zbieżna z szacunkami analityków. Specjaliści z CA IB wyliczyli wartość walorów CCC na 13,90 zł.